Kilka dni temu w Słupi Koneckiej przekazano do użytku Świetlicę Środowiskową. Korzystać z niej będzie 30 dzieci zagrożonych wykluczeniem społecznym i z niepełnych rodzin.
W opróżnionych pomieszczeniach
Po zakończeniu działalności gimnazjum, jedną część budynku zajęło przedszkole samorządowe, a drugą przeznaczono świetlicę środowiskową.
To skrzydło dawnego gimnazjum zostało gruntownie wyremontowane. Powstały trzy duże sale, które jeszcze w okresie dwudziestolecia międzywojennego XX wieku były salami dydaktycznymi Szkoły Powszechnej w Słupi. Są nowe okna i drzwi, podłogi i sufity ze znakomitym oświetleniem. By koszty utrzymania świetlicy zmniejszyć do minimum, zrezygnowano z tradycyjnego ogrzewania węglem. W budynku działa pompa ciepła. Gorąca woda rozprowadzana do tradycyjnych kaloryferów doskonale ogrzewa budynek. Jest znakomicie wyposażony aneks kuchenny, jak też sala rekreacyjna, w której na dzieci czekają rowery do ćwiczeń, bieżna automatyczna i inne sprzęty do rozwoju fizycznego. Utworzono szatnię, łazienki. Całość kosztowała ponad 500 tys. złotych. Pieniądze pochodziły z unijnej dotacji.
Pod opieką wychowawcy
Elżbieta Bańburska, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Słupi Koneckiej informuje, że świetlica jest przeznaczona głównie dla dzieci z rodzin, w których wychowaniem zajmuje się tylko jeden rodzic, albo takich, w których sytuacja finansowa jest trudna. Trzydzieścioro dzieci w wieku od 7 do 15 lat będzie korzystało z opieki od godziny 14 do 18. Dzieci będą korzystały z pomocy w odrabianiu lekcji, wyrównywaniu zapóźnień z przedmiotów takich jak język polski, matematyka, język angielski i innych. Tu pod opieką Anny Grzędy, wychowawczyni dzieciaki mogły odrabiać lekcje, rozwijać swoje talenty plastyczne, taneczne, itd. Niemniej jeżeli dorośli będą potrzebowali miejsca na zebranie, imprezę wiejską, świetlica zostanie użyczona.
Nowy bus dla świetlicy
Do świetlicy zakupiony został minibus, którym dzieci z terenu gminy będą przywożone na zajęcia, a po ich zakończeniu odwożone do domów. Inaczej być nie może, bowiem dzieci pochodzą z różnych miejscowości, nawet tych odległych od Słupi o 10 kilometrów.
Komentarze opinie