Policjanci zatrzymali 31 - i 42 –letnich mężczyzn, mieszkańców gminy Fałków, podejrzanych o włamanie i okradzenie domku letniskowego. Mężczyźni noc spędzili w areszcie. Przyznali się do włamania i kradzieży. Zostali zwolnieni, poszli do domu. Będą czekać na wezwanie do sądu, który orzeknie o ich winie i karze.
W Fałkowie przy ul.Przedborskiej stoi dom. Zwyczajny jednorodzinny, lecz tylko czasami zamieszkały. Ludzie, którzy korzystają z niego przyjeżdżają z Tychów na Śląsku, jedynie w sezonie letnim. Ludzie z okolicy mają na domek baczenie.
Zabrali nawet lustro z zegarkiem
Około godziny 13, koło domu kręciło się dwóch mężczyzn. Nikt ich nie znał, a tym bardziej nikt nie przypuszczał, by panowie tu mieszkali, lub się domem opiekowali. Toteż ktoś jakby wyczuł, że mężczyźni dobrych zamiarów nie mają. Zadzwonił do funkcjonariuszy Komisariatu Policji w Radoszycach. Opowiedział o podejrzeniach, że coś niedobrego się święci. Policjanci wsiedli do radiowozu i pojechali do Fałkowa.
Tymczasem dwaj mężczyźni włamali się do domu. Dokładnie go zlustrowali. Co im przypadło do gustu, zabierali. I tak wynieśli z domu i... ponieśli ze sobą na "metę" butlę gazową 11 kg z propan butanem, piecyk gazowy do ogrzewania, kuchenkę mikrofalową, oraz bardzo fajny gadżet – lustro z zegarem elektronicznym.
W areszcie
Gdy policjanci przybyli na miejsce wskazywane przez ludzi, nikogo nie było. Jednak z zostawionych śladów funkcjonariusze ustalili, że jednak ktoś do domu się włamał. Policjantom udało się namierzyć złodziei. Jak przypuszczali jeden miał 31-, drugi 42 –lata. Pojechali do ich domów. Zastali nie tylko obu sprawców, ale też przedmioty, które niedawno z domu wyprowadzili. Obu podejrzanych przywieźli do aresztu Komendy Powiatowej Policji do Końskich. Tu noc spędzili na bardzo twardych pryczach.
Przesłuchanie
Po noclegu w areszcie obaj mężczyźni zostali przesłuchani. Przyznali się do włamania i kradzieży przedmiotów o wartości 300 złotych. Zostali zwolnieni do domu. I będą oczekiwać na wezwanie do sądu, który zdecyduje o ich winie i karze – podsumował st. sierż. Piotr Przygodzki, oficer prasowy koneckich policjantów.
Komentarze opinie