Przez powiat konecki przebiegają drogi wojewódzkie i krajowe. Na każdej z nich policjanci spotykają i zatrzymują pijanych użytkowników. I to nie tylko kierujących samochodami. Najwięcej alkoholu wożą w organizmach rowerzyści.
Starszy sierżant Piotr Przygodzki opowiedział nam o kilku pijanych użytkownikach dróg, kierowcach samochodów i rowerzystach. Ci ostatni w swoich organizmach wiozą na rowerach duże ilości alkoholu. Jakby uczestniczyli w konkursach bicia rekordów ich spożywania.
Nietrzeźwi za kółkiem
Około godz. 9 w Jóźwikowie funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali dostawczego busa, który prowadził 64-letni mężczyzna. Inspektorom wydawało się, że kierowca do trzeźwych nie należy. By ten fakt potwierdzić wezwali policjantów z KP Radoszyce. Ci przyjechali z alcotestem, przebadali 64-latka. Wyszło, że ma w organizmie 0,6 promila alkoholu. Zatrzymali mu prawo jazdy, a problem rozstrzygnie sąd.
Kilka minut przed północą funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Stąporkowie zatrzymali 26-letniego mężczyznę kierującego oplem. Kierowca został zbadany, czy i ile spożył alkoholu, bo zachowywał się bardzo nieroztropnie. Okazało się, że w organizmie miał 2 promile. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, wysadzili zza kierownicy. O dalszym losie szofera decydował będzie sąd.
W Koziej Woli na drodze krajowej K42 policjanci z "drogówki" fiata punto z 35-letnim mężczyzną za kierownicą. Po zbadaniu wyszło, że w organizmie ma 0,8 promila alkoholu. Prawo jazdy przepadło w teczce policjanta. Potem z wnioskiem o ukaranie trafi do sądu.
500 złotych z kieszeni
Po godz. 15 ul. Olimpijską w Końskich na rowerze jechał 38-latek. Zatrzymali go policjanci z KPP Końskie. Przebadali i wyszło, że ma w organizmie 0,7 promila. Otrzymał mandat 500 zł.
Kolejny rowerzysta, który także ma do zapłacenia 500 zł kary, został przez policjantów z Radoszyc zatrzymany w Kapałowie. Była godz. 21, jak 57-letni rowerzysta po zatrzymaniu ucinał rozmowę z funkcjonariuszami. Jego stan trzeźwości został zbadany. Alkotest wykazał, że w organizmie wiezie do domu 2,5 promila alkoholu. Pokwitował 500 zł mandat, który będzie musiał zapłacić w banku.
Kolejny 57-latek jadący rowerem w Radoszycach został zastopowany przez policjantów. I ten również miał 2,5 promila alkoholu. Otrzymał mandat 500 zł, bo to jest kara, jaką płacą nietrzeźwi rowerzyści za jazdę po drogach publicznych.
Minęła północ
Na ul. Spacerowej, drodze krajowej K42, tuż po północy policjanci z Ogniwa Patrolowo Interwencyjnego KPP Końskie zatrzymali 45-letniego rowerzystę. Mieszkaniec koneckiej gminy został skontrolowany alkotestem. Wyszło, że w organizmie ma 2,4 promila alkoholu. Mimo tak znacznego spożycia alkoholu, 45-latek rozpoczął słowne zmagania z funkcjonariuszami. Podawał różne miejsca zamieszkania, wreszcie odmówił przyjęcia mandatu. Policjanci sporządzili wniosek do sądu, opisali wszystkie przewinienia, w tym także to, że wypierał się swojej rodziny, bo nie chciał podać adresu zamieszkania. Jak wiadomo - kodeks wykroczeń przewiduje za takie kluczenie, mataczenie karę 1.100 złotych, chociaż sąd może za wybryki dołożyć mu koszty dodatkowe.
Komentarze opinie