Podczas wyprzedzania ford mondeo uderzył w bok forda galaxy. Galaxy przesadził rów i stanął na poboczu. Natomiast modeno dachował po przeciwnej stronie drogi K42.
Tuż za Dębą drogą krajową K42 jechał ford mondeo. Kierował nim - jak później okazało – pijany 47-latek z Końskich. Badanie alcomatem wykazało, że miał w organizmie 2,8 promila alkoholu. Około godziny 13.30 ford modeno wyprzedzał forda galaxy, który prowadził 42-letni mieszkaniec Fałkowa.
Podczas tego manewru prawdopodobnie zaczepił jakąś częścią swojej karoserii za galaxy i niejako skierował go w prawą stronę. Galaxy minął rów i zatrzymał się prawym poboczu drogi. Natomiast ford modeno także wpadł do rowu lewej strony drogi i dachował. Nikt nie ucierpiał, ale policjanci sporządzili na kierowcę forda modeno wiosek do sądu o ukaranie za sprowadzenie kolizji będąc pod wpływem alkoholu – opowiedział nam st.sierż.Piotr Przygodzki, oficer prasowy koneckich policjantów.
Ranny trafił na SOR
Gdy strażacy dotarli do Dęby, stwierdzili, że zderzyły się dwa samochody osobowe: ford galaxy znajdował się na poboczu na kołach, zaś ford mondeo był w przydrożnym rowie po dachowaniu. Wszyscy uczestnicy zdarzenia opuścili pojazdy samodzielnie.
Kierowcą mondeo zajmowali się ratownicy medyczni. Przebadali go, po czym przewieźli na SOR do Końskich. Strażacy odcięli zasilania akumulatorów od instalacji elektrycznej. W usuwaniu skutków zderzenia samochodów udział brali strażacy i druhowie z JRG Końskie, OSP KSRG Dziebałtów i Ruda Maleniecka, którymi dowodził asp. sztab. Michał Bukowski podsumował nam akcję st.kpt.Mariusz Czapelski.
Komentarze opinie