Tragiczny finał zdarzenia drogowego, do którego jak dowiedział się TYGODNIK, doszło w piątkowy (11 stycznia) poranek. W miejscowości Kozia Wola, w gminie Stąporków, w powiecie koneckim czołowo zderzyły się dwa samochody. Za kierownicą jednego z nich siedział starachowiczanin.
Bilans wypadku, do którego doszło ok. godz. 6 okazał się tragiczny. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, iż kierowca osobowego forda z nieustalonych jak dotąd przyczyn zjechał na przeciwległy pas jezdni i zderzył się czołowo z ciężarowym dafem. Kierowca osobówki nie miał szczęścia.
Mężczyzna w wyniku odniesionych obrażeń ciała zmarł na miejscu. Prowadziliśmy czynności, w celu ustalenia tożsamości denata – powiedział st.sierż. Piotr Przygodzki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Końskich. Strażacy, którzy uczestniczyli w akcji ratunkowej, musieli użyć sprzętu hydraulicznego, by dostać się do kierowcy, który jechał od Końskich w kierunku Stąporkowa. Jak się okazało, by zakleszczony w pojeździe. Ofiara wypadku to 42-letni mieszkaniec gminy Bliżyn, w powiecie skarżyskim. – Po oględzinach miejsca tragedii, możemy stwierdzić, iż 42-latek jechał sam – dodał rzecznik koneckiej KPP.
Drugim uczestnikiem piątkowego dramatu był mężczyzna pochodzący ze Starachowic. – To 46-latek, który kierował autem ciężarowym. Policjanci poddali go badaniu na obecność alkoholu w organizmie. Był trzeźwy – stwierdził st.sierż. Przygodzki. Na miejscu stróże prawa wykonywali czynności pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Końskich. Decyzją śledczych, ciało 42-latka zostało zabezpieczone celem wykonania sekcji zwłok.
Dopiero wówczas będziemy mogli odpowiedzieć na pytanie, czy kierowca forda również był trzeźwy – zaznaczył rzecznik KPP. Pewne jest, że w związku ze zdarzeniem nastąpiły utrudnienia w ruchu. Odcinek drogi krajowej był zablokowany.
Komentarze opinie