
Ostatnio koneccy policjanci kontrolowali prędkość samochodów, które jeżdżą po drogach w terenie zabudowanym. Kierowcy płacili mandaty liczone w tysiącach złotych, tracili prawa jazdy.
Sierż. Krzysztof Bernat, oficer prasowy KPP Końskie informuje nas, że w Giełzowie stróże prawa zatrzymali 24-letniego mężczyznę, który kierował renaultem. W terenie zabudowanym mknął o 67 km/godzinę ponad dopuszczalną prędkość, jaka obowiązuje, czyli 50 km/godz. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy na trzy miesiące i wręczyli do zapłaty mandat 2.000 złotych.
Kolejny szofer zatrzymany w Smykowie, również ma do zapłaty 2.000 złotych mandatu, zatrzymane na trzy miesiące prawo jazdy. Ten 64-letni mistrz kierownicy jechał audi przez Smyków z prędkością 114 km/godzinę.
Inny kierowca, 33 -letni prowadzący seata, przekroczył prędkość o 55 km/godzinę. Stracił prawo jazdy na trzy miesiące. Zaś 28-latek, który w Kozowie jechał audi, również został zatrzymany. Nie dość, ze przekroczył prędkość o 57 km/godzinę, to jeszcze nie mógł się wylegitymować prawem jazdy. Bo wcale tego dokumentu nie powsiadał. Otrzymał mandat 3.000 złotych.
I jeszcze dodatkowo policjanci zatrzymali 21-letniego pasażera audi. Tym razem młody człowiek posiadał marihuanę. Trafi do sądu.
Fot. archiwum
Zdjęcie ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie