
Oszuści i złodzieje nie mają krzty sumienia i działają jak na dopingu. Oszukują, okradają każdego, kto im w łapy wpadnie. Nie mają skrupułów w stosunku do starszych osób, bo mniemają, że łatwiej ich oszwabić.
Nieznany sprawca, pod pretekstem wynajmu mieszkania w Warszawie, wyłudził od 20-latki 3.000 złotych. Po wpłaceniu zaliczki, kontakt z osobą "wynajmującą" został zerwany.
Nieznany mężczyzna zadzwonił do 60-letniej mieszkanki gminy Fałków. Podając się za policjanta poinformował ją o rzekomym zdarzeniu drogowym jednego z członków jej rodziny. Fałszywy policmajster oczekiwał na informację o zgromadzonych środkach finansowych. Na szczęście nie doszło do przekazania pieniędzy. No i już, już, miał w garści pieniądze, ale jakoś nie wyszło. Przecież on nie zrezygnował z tego przedsięwzięcia. Coś podobnego wykombinuje i zastosuje.
W Stąporkowie nieznana kobieta weszła do mieszkania 84-latki i wykorzystując chwilową nieuwagę właścicielki lokalu dokonała kradzieży pieniędzy. Straty oszacowano na kwotę 5.000 złotych.
Nieznany sprawca ukradł wyciągarkę samochodową, dwa najazdy oraz cztery katalizatory znajdujące się na fiacie. Straty oszacowano na 9.500 złotych.
Na terenie kompleksu budynków po zakładzie produkcyjnym w Rudzie Malenieckiej, nieustalony sprawca włamał się do dawnych pomieszczeń socjalnych. Ukradł kilka grzejników stalowych i butlę gazową. Straty oszacowano na 3.000 złotych.
Fot. archiwum policji
Zdjęcie ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie