
W poniedziałek z samego rana w Odrowążu doszło do kolizji. Spowodowała ją 46-latka wymuszająca pierwszeństwo przejazdu na peugeocie. Poprzedniego dnia wieczorem inny samochód zderzył się z łosiem. Zwierzę padło. Kierująca autem wylądowała w szpitalu na obserwacji. Natomiast w Jóźwikowie auto wpadło do rowu.
8 kwietnia 2024 roku po godzinie 7, kierująca toyotą corolla 46-latka jechała drogą powiatowa do Odrowąża na ul. Rynek.
Wyjeżdżając z ulicy Hubala na skrzyżowaniu w lewo, nie zastosowała się do znaku STOP i przodem swojego pojazdu uderzyła w bok peugeota, kierowanego przez 49-letniego mieszkańca Końskich - relacjonuje oficer prasowy KPP w Końskich sierż. Krzysztof Bernat. - W wyniku zdarzenia nikt nie doznał obrażeń. Kierowcy byli trzeźwi, a sprawczyni została ukarana mandatem w wysokości 1.300 zł i 10 punktami karnymi.
Sierż. Krzysztof Bernat, oficer prasowy KPP Końskie poinformował nas, że ok. godziny 20 droga relacji Fałków - Wola Szkucka jechało suzuki kierowane przez 49-letnią kobietę. W pewnym momencie na drogę z lasu wyskoczył potężnej budowy łoś. Mimo hamowania auto zderzyło się ze zwierzęciem. Łoś padł martwy, a kierująca autem kobieta trafiła na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Po badaniach została zwolniona do domu.
Z policyjnych wstępnych ustaleń wynika, że 29-letni mężczyzna kierujący volkswagenem, stracił panowanie nad autem. Zjechał do przydrożnego rowu. Odmówił policjantom badania trzeźwości, zatem pobrana mu została krew do badań na alkohol i substancje odurzające. Trwają prace policyjne, które ustalą okoliczności tego zdarzenia.
Zdjęcie ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie