Ośrodek zdrowia w Gowarczowie ma być gotowy w stanie surowym do marca przyszłego roku. Jak zapowiadał, podczas uroczystego wbicia łopaty, wójt Stanisław Pacocha, prace miały rozpocząć się niezwłocznie. Tak się jednak nie stało. - Miała być budowa i nie ma. Odwożę dziecko do szkoły i codziennie czekam, że coś się zacznie dziać - mówi nam jeden z gowarczowskich rodziców. W miniony poniedziałek, kiedy byliśmy na miejscu prac, plac budowy wyglądał dokładnie tak samo jak dwa tygodnie temu! O przyczyny takiego stanu zapytaliśmy wójta. - Rzeczywiście nic się nie działo, ale jestem spokojny. W ostatnich dniach pogoda nie sprzyjała budowie. Mamy podpisane umowy i harmonogramy prac. Terminy muszą być dotrzymane, bo w przeciwnym radzie wykonawcy grożą kary umowne - informuje wójt Pacocha. Do tematu będziemy wracać.
Komentarze opinie