Reklama

Uwielbia kapustę, a po jabłku jest zawsze uśmiechnięta!

25/05/2017 05:17
Pani Józefa w dobrym zdrowiu doczekała wyjątkowego jubileuszu, o którym marzy niemal każda osoba obchodząca urodziny. Dokładnie w czwartek 18 maja świętowała setne urodziny. O to, by był to wyjątkowy dzień zadbali jej najbliżsi. W rodzinnym domu w miejscowością Skąpe przygotowano uroczystość, której gośćmi specjalnymi byli przedstawiciele Urzędu Gminy w Słupi (Koneckiej): wójt Robert Wielgopolan, Krystyna Kuder, przewodnicząca Rady Gminy, Agnieszka Krzepkowska, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Słupi oraz Elżbieta Bańburska i Barbara Janus z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej oraz Izabela Łapka, kierownik placówki terenowej KRUS w Końskich.

Duża rodzina

Wśród mnóstwa dobrych życzeń, pięknych i ogromnych bukietów kwiatów nie zabrakło również prezentów. Samorządowcy oprócz ciepłego koca, który na pewno przyda się na zimne wieczory przynieśli oprawiony w ramki odpis oryginalnego aktu urodzeniu pani Józefy spisany 100 lat temu przez jej ojca!  Jubilatka swoje całe życie poświęciła rodzinie i pracy w gospodarstwie. W miejscowości Skąpe zamieszkała tuż po ślubie. Wraz z mężem Stefanem, który zmarł 24 lata temu, wychowała pięcioro dzieci: Jana, Tadeusza, Krystynę, Annę, Henryka. Ma dziewięcioro wnucząt i sześcioro prawnuków. Dumni ze swojej babci są wnuki: Małgorzata, Piotr, Katarzyna, Marek, Jacek, Kamila, Michał, Paweł, Marcin. To właśnie z nimi bardzo lubiła spędzać wolny czas. Do dziś jest dla nich doskonałym autorytetem i wzorem pracowitości.

Recepta na długie życie

Jak przyznają bliscy pani Józefy do dziś cieszy się świetnym zdrowiem. - Mama ma problemy ze słuchem, od kilku lat już nie chodzi. Może zrobić jedynie kilka kroków. Nigdy się nie leczyła, nie brała żadnych leków - opowiada córka Anna Moroz. Jeszcze kilka lat temu z wielkim zainteresowaniem śledziła telewizyjne seriale. Nie wyobrażała sobie dnia bez bohaterów ze słynnej "Mody na sukces". Jak zgodnie przyznają najbliżsi, kluczem do długowieczności może być przede wszystkim nastawienie do życia. - Mama nigdy nie była nerwowa. Zawsze była niekonfliktowa, ugodowa i nie piła alkoholu- mówi syn Henryk Kacperski. Dzieci wspominają, że mama zawsze chętnie się modliła, co zresztą robi do dziś odmawiając różaniec na palcach.

Co trzeba jeść?

Zapytaliśmy również o dietę, która może gwarantować długie życie. Okazuje się, że najstarsza mieszkanka gminy Słupia (Konecka) jadała i jada wszystko! - Zawsze jadła w małych ilościach, ale nie miała szczególnych wymagań, czy ulubionych dań. Można powiedzieć, że uwielbia kapustę, a po jabłku jest zawsze uśmiechnięta - mówi Anna Moroz.

W gronie rodzinnym

Czwartkowe spotkanie było doskonałym wstępem do rodzinnego świętowania. W weekend z życzeniami do pani Józefy zjechali członkowie bliższej i dalszej rodziny. Był więc czas nie tylko na spotkania w domu, ale również wspólną modlitwę w intencji jubilatki w kościele w Pilczycy.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do