Reklama

Włamali się do kościoła

20/07/2015 12:23
W nocy z 13 na 14 lipca nieznani sprawcy włamali się do kościoła pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Tekli w Mninie. Przeszukali kościół i zakrystię. Nic nie skradli. Zepsuli tylko zamki w drzwiach których wartość oszacowano na ok. 100 złotych.

We wtorek 14 lipca Komendę Powiatową Policji w Końskich poinformowano, że ktoś włamał się do miejscowego kościoła pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Tekli w Mninie. Na miejsce przestępstwa pojechał technik kryminalistyki i policjanci z Wydziału Kryminalnego. Okazało się, że gdy 14 lipca rano kościelny przyszedł do świątyni zobaczył uchylone drzwi w lewej ścianie bocznej, które prowadzą do kościoła i kotłowni. Wszedł do przedsionka. Na posadzce leżał zamek, który został wyrwany z drzwi podczas ich wyważania. Potem wszedł do kościoła. Tu nie zauważył śladów działania włamywaczy. Niemniej wyłamany został kolejny zamek w drzwiach wiodących do zakrystii.

Odsunięte szuflady


Policjanci jednak zauważyli, że szuflady szaf, w których przechowuje się szaty kościelne były odsunięte. Wszystko wskazywało na to, że sprawcy włamania spenetrowali kościół i zakrystię. W ołtarzu głównym nikt niczego nie tknął. Stały kielichy i monstrancja. Żadnej, nawet najmniejszej rzeczy nie zabrali z zakrystii, ani kościoła. Włamywacze nie sprofanowali żadnych świętości. Jedyne straty jakie kościół poniósł, to dwa zamki o wartości 100 złotych. Technik kryminalistyki fotografował wszelkie ślady jakie znalazł w przedsionku, kościele i zakrystii.

Burzliwe dzieje


- Właściwie nie wiadomo dlaczego sprawcy włamywali się do kościoła. Można przypuszczać, że szukali puszki z pieniędzmi, ale takiej nie znaleźli, opuścili świątynię tą samą drogą, którą wchodzili – przypuszcza Iza Supernat - oficer prasowy KPP Końskie.Warto dodać, że kościół w Mninie przechodził burzliwe koleje. Z fundacji Aleksandra Walewskiego i jego żony Tekli, staraniem ówczesnego proboszcza ks. Hilarego Fudalewskiego, wybudowano kościół murowany w latach 1822-1823. Na początku XX wieku budowla zaczęła pękać. W 1931 r. została rozebrana, a po drugiej stronie drogi wybudowano drewnianą kaplicę.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do