Reklama

Kobieta bez prawa jazdy doprowadziła do zderzenia

31/08/2015 11:21
Na drodze krajowej DK-74 w okolicy Jacentowa opel astra wymusił pierwszeństwo i został uderzony przez nadjeżdżającą ciężarową scanię. Dwie poszkodowane osoby z opla trafiły do szpitali. Jedną zabrała karetka pogotowia, drugą helikopter LPR.

W wyniku niezachowania zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, około godziny 12,40 w pobliżu Jacentowa, w gminie Radoszyce zderzyły się dwa samochody. Na drogę DK 74 wjeżdżał opel astra. Skręcił w lewo i w tym momencie uderzył go ciągnik siodłowy scania z naczepą. Ciężarówka z rozbitą kabiną kierowcy zatrzymała się na poboczu, natomiast opel z dokumentnie rozbitą prawa stroną auta częściowo blokował pas drogi. Kierowcy obu aut o własnych siłach opuścili samochody. -  Po sprawdzeniu przez policjantów kierowców uszkodzonych samochodów wyszło, że 21 –letnia kierująca oplem, która doprowadziła do zderzenia nie posiada prawa jazdy. - mówi sierżant Iza Supernat oficer prasowy KPP Końskie. Kobieta jak i 39 - letni kierowca scanii byli trzeźwi.

Cięli karoserię, uwalniali rannego

Do akcji ratownictwa technicznego najpierw przyjechała OSP KSRG z Rudy Malenieckiej z dowódcą dh Gerardem Pachucem, a nieco później JRG z st.kpt.Michałem Krzeszowskim. Dotarła OSP KSRG z Radoszyc. W porozbijanym oplu uwięziony był 23–letni mężczyzna. Strażacy wsparli psychicznie rannego mężczyznę, za pomocą kołnierza ustabilizowali mu odcinek szyjny kręgosłupa, okryli folią termoizolacyjną, unieruchomili lewą rękę. Potem nożycami i rozpierakami hydraulicznymi strażacy wycięli elementy karoserii opla. Wydobyli poszkodowanego i przekazali ZRM.

Ambulans i helikopter

Na miejsce przyjechała kartka pogotowia z dr. Zbigniewem Pająkiem i helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Helikopter wylądował na "krajówce". Pomogli mu strażacy z Rudy Malenieckiej. Znakomicie poprowadzili pilota, by nie miał  żadnych trudności z siadaniem na asfalcie. Ambulans przetransportował 21 –letnią kobietę do koneckiego szpitala. Strażacy pomogli ZRM przenieść nosze z poszkodowanym 23 –letnim pasażerem opla do helikoptera LPR. Ten po chwili  wystartował z rannym i odleciał do szpitala.

Bilans akcji

Kapitan Mariusz Czapelski rzecznik prasowy komendanta powiatowego PSP w Końskich poinformowała nas, że podczas akcji strażacy również odłączyli baterie akumulatorów w scanii i oplu, by nie doszło do zwarcia i pożaru instalacji elektrycznej. Zabezpieczyli sorbentem plamę płynów pokolizyjnych jaka została  na jezdni po  zdarzeniu aut. Z drogi usunęli połamanego opla. W akcji ratownictwa drogowego, która trwała półtorej godziny udział brało 4 samochody bojowe i 17 strażaków JRG i OSP, radiowóz i 2 policjantów, ambulans ratowniczy, helikopter i 6 ratowników ZRM. Według wstępnych szacunków straty powstałe w autach po zderzeniu wynoszą ok.12 tysięcy złotych.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do