Jeden z domków kempingowych w Sielpi przy ulicy Dorzecznej wynajmowali goście z Krakowa i okolic. Gdy 27 sierpnia około godziny 23 wrócili do domku od razu zauważyli, że ktoś otwierał drzwi wejściowe łomem. Stwierdzili, że zniknął laptop, dwa markowe telefony komórkowe oraz różne artykuły żywnościowe. Zawiadomili koneckich policjantów. Opowiedzieli, że gdy wracali do domku widzieli dwoje ludzi, którzy na ich widok zmykali w stronę sąsiedniego ośrodka wczasowego. Policjanci poszli w tamtą stronę. Zobaczyli pośpiesznie idących dwoje ludzi. Gdy ci ich zobaczyli, natychmiast pozbywali się różnych rzeczy odrzucając je od siebie. Policjanci zatrzymali 34 –letnią kobietę z gminy Smyków i 60 –letniego mężczyznę z Końskich. Odnaleźli wszystkie skradzione rzeczy, których wartość właściciele oszacowali na 2680 złotych. Do szkód należy doliczyć artykuły spożywcze za 20 złotych, których nie zdążyli zjeść.Sierżant Iza Supernat oficer prasowy KPP w Końskich poinformowała, że sprawcy zostali przewiezieni do Końskich i zatrzymani w areszcie KPP. Trafią do sądu z zarzutami wynikającymi z art.279 § 1 kk - kto kradnie z włamaniem, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Komentarze opinie