Nieznani sprawcy włamywali się do bankomatu. Nie poradzili sobie z urządzeniem, ale go uszkodzili.
Do dość nietypowej próby kradzieży, prawdopodobnie zawartości bankomatu, doszło na terenie Szpitala Specjalistycznego św. Łukasza w Końskich. Złodziej lub kilkuosobowa ekipa przestępców, dobierała się do gotówki, jaka była w automacie wypłacającym pieniądze. Na razie policjanci nie wiedzą, jakimi narzędziami się posługiwali przestępcy, gdy otwierali i wyłamali drzwiczki o wymiarach 60x80 cm. Okazało się, że na tym zakończyli swój czyn. Za drzwiczkami natrafili na barierę nie do pokonania. Okazało się, że próba okradzenia bankomatu spełzła na niczym. Na miejscu włamania pojawił się policjant z psem tropiącym. Pies obwąchał bankomat i klucząc korytarzami szpitalnymi wyszedł drzwiami koło Izby Przyjęć. I tam stracił ślad, bowiem padał deszcz, który zatarł wszelkie tropy. Szkody jakie poczynili bankomatowi kasiarze, jego właściciel jeden z koneckich banków oszacował na 500 zł.
Komentarze opinie