Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Końskich prowadzili kontrole pojazdów zwracali baczną uwagę na przekraczanie przez kierujących dozwolonej prędkości. Mimo ciągłych apeli wciąż nie brakuje kierujących, którzy w realny sposób zagrażają bezpieczeństwu innych uczestników ruchu drogowego z uwagi na nadmierne przekraczanie prędkości w terenie zabudowanym – mówi sierżant Izabela Supernat - rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Końskich. W ostatnich dniach na terenie powiatu koneckiego policjanci ujawnili kilka takich przypadków. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, funkcjonariusze zatrzymali kierującym prawo jazdy za pokwitowaniem, ukarali mandatem i punktami karnymi.
Pułapki obsajdowe
Jak wynika z naszych obserwacji, najczęściej kierowcy przekraczają dozwoloną szybkość w terenie zabudowanym w kilku miejscowościach. I dlatego policjanci niemal hurtem, zabierają im prawo jazdy. Dla przykładu, patrole policyjne zatrzymują kierowców w Wyszynie Fałkowskiej, Wyszynie Machorowskiej i Wyszynie Rudzkiej na drodze krajowej DK42. Na tej trasie jadąc przez wspomniane wsie jakoś dziwnie szybkość aut rośnie o 55, 70 , a nawet i więcej kilometrów na godzinę. Mieszkańcom trudno przejść przez drogę. Podobnie dzieje się w Proćwiniu, gdzie najczęściej policjanci przyhamowują zapędy kierowców. Tak samo jest w Jóźwikowie na trasie Radoszyce – Łopuszno. Dla przykładu, tu opel mknął 125 km/godz., a audi 112 km/godz. i kierowcy stracił prawo jazdy. Szybko jeżdżą też przez Korytków na drodze wojewódzkiej W728 i wielu innych drogach powiatu koneckiego. Kierowcy znają wspomniane miejsca, wcale nie pułapki zastawiane na nich przez policjantów i niewiele nauki z tego czerpią.
Komentarze opinie