Jedna z koneckich firm prowadzona przez 31 i 32 -latków nawiązała kontakty biznesowe z chińskim partnerem handlowym. Konecczanie zamawiali w Chinach sprzęt sportowy i według umów za otrzymany towar płacili przelewem lub w innych systemem rozliczeń z konta na konto bankowe. Teraz stracili 72 tysiące złotych, bo oszust polecił wpłacenie tej kwoty na niby nowe konto firmy w Chinach.
Kilka dni temu, do koneckich odbiorców sprzętu sportowego, na ich zastrzeżony numer telefonu zadzwonił producent z Chin. Współwłaściciela zastanowiło trochę i zaniepokoiło, że Chinczyk telefonuje na zastrzeżony numer, a nie jak dotychczas na zwykły. Miał trochę zmieniony głos, ale to mogły spowodować zakłócenia. Właściciel fabryki z Chin poprosił Polaka, by kolejną transzę pieniędzy za zamówiony towar wpłacił na nowe konto bankowe. Poprzednie nie jest już aktualne. Telefoniczny rozmówca z Chin podał numer nowego konta i inne dane bankowe.
Polecenie przelewu
Konecczanin bez wahania wydał polecenie do banku, by przelano na nowe konto 72 tysiące złotych. Po pewnym czasie, doszedł do wniosku że chyba został oszukany. Zatelefonował do producenta w Chinach. Wtedy okazało się, że nikt do konecczanina nie telefonował i nikt nie zmieniał konta w banku. Od wielu lat producent posiada to i tylko to konto, za pomocą którego między sobą realizowani finansowe obroty. Okazało się, że ktoś w chińskiej firmie skradł adresy elektronicznej poczty i na szeroką skalę rozpoczął działalność przestępczą. Prawdopodobnie każdy kto się odezwał pod kolejnym numerem adresowym, a także telefonicznym jaki był w nim zawarty został oszukany. Konecczanin błyskawicznie zablokował przelewy bankowe. Wielce prawdopodobnym jest, że 72 tysiące złotych własność 31 i 32 -letnich konecczan przepadły. Prawdopodobnie trafiły na konto podstawione przez oszusta.
Postępowanie prowadzą funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Końskich. Zachodzi pytanie czy tylko oszukani właściciele firmy w Końskich są jedynymi w naszym powiecie ofiarami oszustów. Przypuszczalnie z setek, a może tysięcy adresów, jakie wykradli z elektronicznej poczty, oszuści będą korzystali do momentu, aż zostaną zatrzymani. Niemniej wszelkie wiadomości o tak ważnych przedsięwzięciach przedsiębiorcy powinni sprawdzać innymi kanałami. Oszuści działali bezczelnie i chyba uśpili czujność koneckich biznesmenów.
Komentarze opinie