Reklama

Groziło wybuchem 24 ton saletrzaku!

08/01/2016 11:40
Na poboczu i jezdni leżał przewrócony na bok ciągnik siodłowy renault z naczepą załadowaną workami z nawozem sztucznym - saletrzakiem. 30-letni kierowca o własnych siłach wyszedł z kabiny - powiedziała nam sierżant Izabela Supernat, rzecznik prasowy KPP Końskie. - Miał niewielkie otarcia naskórka lewej dłoni i został opatrzony przez strażaków JRG Państwowej Straży Pożarnej. Po przybyciu karetki pogotowia, kierowca został przebadany przez ZRM. Nie wymagał hospitalizacji, więc pozostał na miejscu. Policja zamknęła ruch na drodze w obydwu kierunkach, od ronda w Sielpi, skrzyżowania z DK-74 w Baraku i drogę od Miedzierzy. Wytyczyła objazdy.

Niebezpieczne wycieki


Kapitan Mariusz Czapelski, rzecznik prasowy komendanta powiatowego PSP w Końskich relacjonował nam akcję ratowniczą: - Do akcji przybyły dwa wozy bojowe JRG PSP z Końskich, a nieco później OSP KSRG z Kozowa. Strażacy ratownicy zauważyli, że spod leżącego samochodu wyciekają płyny, rozpływają się po jezdni. Z uszkodzonego przewodu paliwowego strumieniem wylewa się olej napędowy. W tym miejscu podłożyli elastyczny zbiornik i zbierali olej. Urwany przewód paliwowy uszczelnili. Niemniej do ziemi i na asfalt wypłynęło ok. 80 litrów oleju napędowego. Z rozpoznania dowodzących akcją wynikało, że ładunkiem jaki samochód przewoził było 24 tony nawozu sztucznego - saletrzaku, w workach po 50 kg. Po przewrotce naczepy wiele worków się rozerwało, a saletrzak wysypał.

Wybuchowe związki


Z tej racji, że saletrzak mógł zmieszać się z paliwem i olejem silnikowym mogło dojść do niekontrolowanej reakcji. St. bryg. Grzegorz Młynarczyk, kom. powiatowy PSP i mł. bryg. Adam Zieliński, dow. JRG konsultowali się z kpt. Michałem Pająkiem, Wojewódzkim Koordynatorem Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego. Przekazał informację, by podczas akcji zachować szczególną ostrożność. Może się tak zdarzyć, że w kontakcie z iskrzeniem w instalacji elektrycznej samochodu, właśnie taka mieszanina może mieć charakter wybuchowy. Ponadto podpowiedział, żeby kontrolować temperaturę nawozu w miejscu gdzie rozsypany leży na ziemi. - W przeszłości właśnie w takich przypadkach do wybuchu dochodziło. Strażacy kontrolowali saletrzak kamerą termowizyjną i pirometrem - informował kapitan Czapelski.

Sprzątanie


Dowodzący akcją skontaktowali się z właścicielem ciągnika z naczepą. Stwierdził, że wyśle d Przedstawiciele Wydziału Ochrony Środowiska Starostwa Powiatowego w Końskich zobowiązali właściciela uszkodzonego samochodu do usunięcia ziemi zanieczyszczonej przez płyny powypadkowe i przywrócenia gruntu do poprzedniego stanu. Zdarzenie było wynikiem niezachowania zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a głównie niedostosowanie prędkości do panujących warunków na jezdni. Policja zamknęła drogę, wytyczyła objazd. Usuwanie skutków przewrócenia trwała do godz. 16.30, a drogę przekazano do ruchu ok. godz. 18. Straty oszacowano na ok. 150 tysięcy złotych.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do