Około godziny 18 do Komendy Powiatowej Policji w Końskich przyszła mieszkanka miasta, by poinformować o swoim problemie. Około godziny 14 do jej mieszkania przyszedł jakiś mężczyzna. Rozmawiał z gospodynią. W pewnym momencie wykorzystał moment, że gospodyni niezbyt precyzyjnie zwracała uwagę na jego postępowanie. W tym czasie prawdopodobnie skradł biżuterię. Minęło pół godziny, a mężczyzny już nie było. Nie wiedziała, w którym momencie jakim sposobem opuścił mieszkanie. Tknięta złym przeczuciem sprawdziła skrytkę z biżuterią. Była pusta. Dlatego przyszłą do KPP po pomoc. Sierżant Izabela Supernat, rzecznik prasowy KPP Końskie poinformowała nas, że do mieszkania poszkodowanej pojechała grupa dochodzeniowa. Technicy kryminalistyki zbierali ślady. Kobieta stwierdziła, że skradziona biżuteria miała wartość 2850 złotych. Postępowanie w tej sprawie prowadzą koneccy policjanci.
Komentarze opinie