Jak już informowaliśmy, Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Jóźwikowie, w gminie Radoszyce utworzono w budynku po dawnej szkole podstawowej. Tu swoje przytulisko znalazła placówka resocjalizacyjna dziewcząt. Wychowanki kierowane są przez Ośrodek Rozwoju Edukacji w Warszawie, jako realizację sądowego nakazu. Docelowo ma przebywać w Jóźwikowie 30 dziewcząt w wieku od 15 do 18 lat, ale jak wynika z obserwacji, dziewczęta długo tu miejsca nie zagrzewają. Co pewien czas oddalają się w sobie znanym kierunku i celu. W poszukiwania każdej zaangażowana jest Komenda Powiatowa Policji w Końskich.
"Urwały się" z ośrodka
Sierżant Iza Supernat, rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Końskich mówi nam, że 26 lutego, około godziny 19, wychowawca z MOW w Jóźwikowie powiadomił oficera dyżurnego, że bez wiedzy opiekunów z ośrodka oddaliła się 16 –letnia dziewczyna. To jest jej trzecia ucieczka z młodzieżowego ośrodka. Wychowanka była mieszkanką Wioski Dziecięcej w Kraśniku. Nakazem sądu w Kraśniku została skierowana do ośrodka w Jóźwikowie. Z informacji wychowawcy wynikało również, że być może dziewczyna poszła pieszo w kierunku Łopuszna. Dwa dni później 28 lutego, około godziny 19, do KPP Końskie znów dzwonił wychowawca z MOW w Jóźwikowie. Znów informował, że z ośrodka oddaliła się 16 –latka. Dodał , że wychowanka mieszkała w Białobrzegach. Sąd w Łańcucie skierował ją do Jóźwikowa, gdzie przebywała zaledwie cztery dni.
Kłopotów przybywa
O tych faktach oficer dyżurny KPP Końskie poinformował wszystkie jednostki w powiatach graniczących z powiatem koneckim. Wszyscy policjanci, a głównie patrolowi będą przyglądać się młodym dziewczętom i legitymować je. Gdy zostaną zatrzymane, policjanci dostarczą je do ośrodka. Nielegalne opuszczanie Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Jóźwikowie jest łamaniem regulaminu i postanowień sądu rodzinnego, który dziewczęta skierował do MOW. Do tematu wrócimy.
Komentarze opinie