Reklama

Zmarli w swoich domach

22/03/2016 10:16
Strażacy weszli do domu w Piaskach, gdzie mieszkał 40 -latek, który od kilku dni nie dawał znaków życia oraz wyłamali drzwi do domu w Rogowie, gdzie mieszkała chora kobieta. W Piaskach znaleźli zmarłego 40 -latka. Z domu w Rogowie wydostali 65 -letnią nieprzytomną kobietę. Resuscytacja na powiodła się.


Godzina 12,56. Na stanowisku kierowania KP PSP Końskie dzwoni telefon. Oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Końskich prosi, by strażacy pomogli wejść do zamkniętego domu w Piaskach, w gminie Słupia Konecka. Prawdopodobnie w mieszkaniu przebywa młody człowiek,  który od kilku dni nie daje oznak życia. Oficer dyżurny PSP dysponuje do akcji OSP KSRG ze Słupi. Druh Zbigniew Mularczyk z sekcją strażaków przybywa do Piasków o godzinie 13,15.  Pojawiła się OSP Pilczyca. Był już radiowóz z policjantami. Dojeżdżała karetka pogotowia.

Łomem  w drzwi

Kapitan Mariusz Czapelski, rzecznik prasowy komendanta powiatowego PSP zrelacjonował nam przebieg akcji ratowniczych - legalnych włamań,  jakich strażacy dokonali w dwóch domach. - W Piaskach druhowie OSP  zastali drzwi domu zamknięte od środka. Ludzie mówili, że prawdopodobnie w mieszkaniu  przebywa 40- letni mężczyzna. Od kilku dni nie wychodzi z domu, nikogo nie wpuszcza. Być może mu się coś stało, może zagrażać jakieś niebezpieczeństwo więc wezwali pomoc - mówi kpt. Czapelski. Strażacy użyli swojego narzędzia tzw. siekierołomu. Błyskawicznie wyważyli drzwi. Weszli do mieszkania w asyście policji i Zespołu Ratownictwa Medycznego. Znaleźli leżącego 40 -letniego mężczyznę. ZRM po oględzinach ciała, odkryciu plam opadowych  jakie zaobserwował na ciele mężczyzny, wstępnie stwierdził zgon. Strażacy mieszkanie przewietrzyli i na tym zakończyli swoje działania. Dochodziła godzina 13.48. Swoje  prace, dochodzeniowo śledcze  prowadzili policjanci.

Kolejne wezwanie

Podobne w treści zgłoszenie otrzymali strażacy około godziny 15.50. Oficer dyżurny PSP wysłał strażaków JRG do Rogowa, gdzie w domu przy ul. Leśnej mieszka 65 -letnia kobieta. Ta również  nie dawała sąsiadom znaku życia. Nie mieli z nią żadnego kontaktu, co było po trosze dziwne, bowiem do tej pory było inaczej. Sąsiadki ją odwiedzały, rozmawiały.  Teraz nie wychodziła  z domu, nie odpowiadała na pukanie. Aspirant sztabowy Krzysztof Kolekta dowodził strażakami ratownikami, którzy pojechali pod podany adres. Przybył ambulans Zespołu Ratownictwa Medycznego.

Legalne włamanie

Postronni ludzie  podpowiadali strażakom, że prawdopodobnie w budynku znajduje się chora, a może i  nieprzytomna kobieta. Trzeba jak najszybciej wejść do niej - ponaglali. Przy pomocy sprzętu burzącego, strażacy ratownicy otworzyli drzwi i weszli do wnętrza. Przeszukali wszystkie pomieszczenia. W łazience znaleźli nieprzytomną kobietę. Wynieśli ją i zaczęli prowadzić akcję ratunkową. Udzielali kwalifikowanej pomocy przedlekarskiej, a więc udrożnili jej drogi oddechowe, prowadzili masaż serca. Mimo fachowej pomocy strażakom ratownikom  nie udawało się przywrócić czynności życiowych 65 -latce. Przybył Zespół Ratownictwa Medycznego i przejął nieprzytomną  kobietę. Dochodziła godzina 16.20.  Ratownicy medyczni odstąpili od dalszej reanimacji. Uznali, że kobieta nie żyje.  Ze względu na brak lekarza z zespołem medycznym na miejscu nie podano godziny zgonu. Na miejsce zdarzenia przybył patrol  koneckiej policji, która  przejęła i rozpoczęła swoje postępowanie w tej sprawie.

Szybka pomoc

Takich jak przytoczone tu akcje strażacy mają dużo. Szkoda, że po wyłamaniu drzwi domu w Piaskach znaleźli  martwego człowieka. A w drugim przypadku ratownikom nie udało się uratować życia  kobiecie.  Gdy policjanci, ratownicy medyczni  nie mogą wejść do zaryglowanego domu, na pomoc wzywają strażaków. Podobnie się dzieje gdy chorego o dużej wadze trzeba z piętra znieść do ambulansu. Często  w dodatku z jego łóżkiem bo innego sposobu nie ma. Wszędzie liczy się szybkość udzielenia pomocy. Takie metody stosują druhowie i strażacy ratownicy zawodowi.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do