Niebezpieczne przejścia dla pieszych przez ulicę Południową przed Zespołem Szkół w Stadnickiej Woli zostały zmodernizowane. Powstały azyle - wysepki wymuszająca zmniejszenie prędkości przez jadące samochody. Kilka dni temu bez fanfar i wstęg zostały przekazane do użytku.
Ulicą Południową w Końskich, która przebiega przez Stadnicką Wolę i dalej wiedzie do Nieba i Piekła samochody zbyt często jeżdżą za szybko, o czym świadczą policyjne raporty. Aż strach było pokonywać ulicę przejściem dla pieszych. Przypomnijmy, w trosce o bezpieczeństwo uczniów, kilka miesięcy temu, na tym fatalnym odcinku ul. Południowej odbyło się spotkanie, na którym dyrekcja Zespołu Szkół w Stadnickiej Woli, rodzice uczniów, nauczyciele poprosili policję, by ten groźny dla uczniów ludzi problem rozwiązać. Zainteresowani postulowali, żeby w sposób trwały i stały na tym odcinku ograniczyć prędkość "przelotową" samochodów na ulicy Południowej chociaż na odcinku obok szkoły. Dyrektor ZS Czesław Staciwa twierdził, że i rodzice dzieci też proszą o rozwiązanie tego problemu, by dzieci bezpiecznie przekraczały jezdnię przejściem dla pieszych. Żeby nie uciekały przed błyskawicznie pojawiającymi się samochodami. Ten akt wsparła konecka policji. Aspirant Marcin Wąsik z Wydziału Ruchu Drogowego KPP powiedział, że nie sposób przed szkołą wystawić stałego posterunku "drogówki", która będzie pilnowała przejścia. Musimy zastosować inne rozwiązanie.
Azyl bezpieczeństwa
Jerzy Michalski, naczelnik wydziału Ochrony Dróg i Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego PZD zaproponował wówczas, że należy wybudować na jezdni tzw. azyl, czyli coś w rodzaju wysepki. Jezdnia nieznacznie się zwęzi, a kierujący samochodami muszą zmniejszyć prędkość. Kilka dni temu postulaty mieszkańców, rodziców wsparte przez konecką policję zostały zrealizowane.
- Na przejściach przez jezdnię przed Zespołem Szkół w Stadnickiej Woli pojawiły się azyle - wysepki dla pieszych, a zwłaszcza dla dzieci i młodzieży szkolnej. Rozbudowa przejścia pozytywnie wpłynie na bezpieczeństwo pieszych także poprzez lepsze oznakowanie i widoczność dla kierujących - mówi sierżant sztabowy Tomasz Kruszyna, oficer prasowy KPP Końskie.
Komentarze opinie