Reklama

Wysadzili w powietrze bankomat i nie zabrali nawet złotówki

16/08/2016 12:40
Trzy godziny po północy Stąporkowem wstrząsnął wybuch. W powietrze wyleciał bankomat stojący obok marketu Biedronka. Bankomat bez mała rozsypał się na kawałki, ale złodzieje pieniędzy nie ukradli, bowiem kaseta z nimi nie została zniszczona.


W nocy z 2 na 3 sierpnia br., kilka minut przed godz. 3 marketem Biedronka wstrząsnął wybuch. Słychać go było w pobliskich domach. Niektórzy domniemywali, że to pewnie pękła opona samochodu, który przejeżdżał ulicą Piłsudskiego, drogą K42.  - Detonacja uruchomiła czujnik bankomatu, który przekazał informację firmie ochroniarskiej. Dyżurny ochrony powiadomił o tym fakcie oficera dyżurnego koneckiej policji - opowiada nam st. asp. Michał Okła z Wydziału Prewencji KPP Końskie.

Podjechali przed bankomat

- Kilka minut później policjanci dotarli na miejsce. Zastali urządzenie porozrywane wybuchem, ale pojemnik z pieniędzmi nie został uszkodzony. Nikt go nie próbował otworzyć. Technicy kryminalistyki zabezpieczali ślady. Z zapisu monitoringu wynika, że przed godz. 3 pod bankomat podjechało osobowe auto. Kilku mężczyzn wysiadło, podeszło do urządzenia. Auto odjechało i nastąpił wybuch. Policjanci poszukują sprawców wybuchu. Przepytują ludzi, którzy mogliby cokolwiek wiedzieć w tej kwestii.

Podpalone auto

Już  następnego dnia, tuż za granicą powiatu koneckiego z województwem mazowieckim znaleziono auto, które według wszelkich poszlak mogło być wykorzystane przez sprawców zdetonowania bankomatu. Prawdopodobnie złodzieje auto porzucili i podpalili, by zatrzeć ślady. Wszelkie osoby, które mogą pomóc w ujęciu sprawców proszone są o kontakt z konecką policją osobiście lub telefonicznie: 41 3900205 lub 997.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do