Seat wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, od wsi Jacentów, na K74 zderzył się z prawidłowo jadącym oplem. Nieco później na K74 toyota yaris dachowała w rowie. Natomiast rowerzysta, który w organizmie miał 3 promile alkoholu wpakował się pod ciężarówkę. I nic mu się nie stało.
Drogą K74 od Piotrkowa w stronę Kielc jechał opel. Podróżowało nim starsze małżeństwo. Ok. godz. 17.17 gdy opel dotarł do skrzyżowania, koło mostu w Jacentowie, drogą od wsi wyjechał seat ibiza. Seat wymusił pierwszeństwo przejazdu, wyjechał na krajówkę i został najechany przez opla – mówi sierż. sztab. Tomasz Kruszyna, rzecznik prasowy KPP Końskie. - Po zderzeniu źle poczuła się pasażerka. Pomocy udzielał Zespół Ratownictwa Medycznego. Starszy mężczyzna mówił, że jechał bardzo ostrożnie.
Dachowała toyota
Ok. godz. 21.30 drogą K74 w stronę Kielc jechała toyota yaris, kierowana przez kobietę. Podróżowała z nią 4 –letnia córka. Prawdopodobnie w wyniku nieostrożności kierującej toyotą wypadła z jezdni i w przydrożnym rowie dachowała. Gdy strażacy z OSP KSRG Ruda Maleniecka dh Gerarda Pachura i JRG Końskie, dowodzeni przez asp.sztab.Rafała Kwapisza dojechali do przewróconego auta, o własnych siłach opuściły je kierująca i 4-letnia pasażerka. Zajmował się nimi Zespół Ratownictwa Medycznego. Lekarz z ZRM stwierdził, że nie wymagają hospitalizacji. Na przybycie rodziny czekały w policyjnym radiowozie.
Strażacy ratownicy oświetlili teren działania, odłączyli akumulatory, postawili auto na koła, uprzątnęli płyny pokolizyjne.
Rowerem pod samochód
Do jednego ze zdarzeń doszło też na drodze wojewódzkiej, w Zbójnie. Nietrzeźwy 55 -latek wyjechał rowerem z przysklepowego parkingu wprost pod samochód ciężarowy z naczepą. Na szczęście doznał jedynie niegroźnych obrażeń nie zagrażających jego życiu. Dzielnicowy będący na miejscu zdarzenia zatrzymał kierującego rowerem, który próbował uciec. Jak się okazało, rowerzysta miał 3 promile alkoholu. Teraz rowerzystą zajmie się sąd – podkreślił T. Kruszyna.
Komentarze opinie