Drogą K74 jechały za sobą ciężarówka, opel astra i volkswagen transporter. Przed miejscem, gdzie prowadzone były roboty drogowe, ciężarówka i opel astra, który jechał bezpośrednio za nią hamowały, a volkswagen nie zdołał i uderzył w opla. Po uderzeniu opel wypadł z drogi do rowu.
Około godziny 9.30 drogą krajową K74, między Barakiem a krzyżówkami radoszyckimi, w samorzutnie utworzonej kolumnie jechały ciężarówka, za nią opel astra i volkswagen transporter. W pewnym momencie ciężarówka hamowała, bo akurat na tym pasie prowadzono roboty drogowe. Volkswagen nie zdążyl wyhamować i uderzył w opla, a ten wypadł z drogi i wylądował w rowie - mówi nam sierżant sztabowy Tomasz Kruszyna, oficer prasowy koneckich policjantów. Opla astrę prowadził 46-letni mężczyzna, volkswagenem kierował 44-latek. Do akcji ratownictwa drogowego zadysponowano strażaków ratowników z OSP KSRG Miedzierza i JRG, którymi dowodził st. kpt. Michał Krzeszowski. Kapitan Mariusz Czapelski , rzecznik prasowy KP PSP Końskie zrelacjonował nam przebieg akcji strażaków: - Nim ratownicy JRG przybyli na miejsce, sześć osób, które podróżowało w autach o własnych siłach je opuściły. Pasażer z volkswagena uskarżał się na bóle w okolicach kolana. Strażacy wsparli go psychiczne, podali tlen do oddychania, a bolące kolano opatrzyli opaską elastyczną. Płyny jakie wylały się z aut po zderzeniu strażacy zebrali i neutralizowali. I na tym działania zakończyli. Straty oszacowali na 8 tysięcy złotych.
Komentarze opinie