Reklama

Pustki na drogach być nie może. Wytrzeźwieją i bez prawa jazdy też pojadą!

30/10/2019 13:11
Na koneckich drogach nigdy nie zabraknie pijanych użytkowników. Kieruję pojazdami pop małej i wielkiej wódce. Policja sporządza dokumenty, sąd zabiera uprawnienia, a na ich miejsce pojawiają się nowe gwiazdy.


Zacznijmy od nietrzeźwego rowerzysty, rekordzisty tego tygodnia. Wyników spożycia alkoholu przez nich mało kto pobije. Policjanci ze Stąporkowa, na drodze K42 w Koziej Woli zatrzymali rowerzystę. 34-letni mieszkaniec tej gminy miał w organizmie  2,48  promila alkoholu.

Wieczorem na ulicy Piłsudskiego (K42) w Stąporkowie  opel jakoś dziwnie się zachowywał. Bo z nie  ustalonych przyczyn  zaczął cofać i  uderzył w audi, który w tym momencie się zatrzymywał. Podczas sprawdzania kierowcy wyszło, że 54 –latek nie posiadał prawa jazdy. Nie miał wcale, bo nigdy się o nie ubiegał. Ale za to w organizmie miał... 2,1 promila alkoholu.

Funkcjonariusze z OPI KPP Końskie  po godzinie 22 zatrzymali na ulicy Kieleckiej  fiata z 26-latkiem za kierownicą. Ten szofer również nie dostąpił zaszczytu dorobienia się prawa jazdy, ale w organizmie woził 0,26 promila alkoholu.

Pomógł i policjantom

Rankiem, w Końskich na skrzyżowaniu ulic 1 Maja i Odrowąża jadący fordem mężczyzna zobaczył, że kierujący chevroletem prowadzi auto tak jakby to samochód kierował i rządził szoferem. Zatrzymał swoje auto, podbiegł do chevroleta, otworzył drzwi, wyciągnął kluczyki ze stacyjki. Samochód zatrzymał się. Policjanci zastali właśnie taką sytuację – opowiada nam sierżant Marta Przygodzka, oficer prasowy koneckich policjantów. Zbadali stan trzeźwości 49-latka. Okazało się, że miał w organizmie 2,2 promila alkoholu.

Sąd  rozwiązuje problemy pijanych

Wszystkie przypadki kierowców, którzy  po pijanemu kierowali samochodami rozstrzygnie sąd. Zapewne –jak w takich przypadkach bywa – tym którzy prawo jazdy posiadali zabierze i raczej, teoretycznie, odetnie ich od kierownicy, od samochodu. Ale jak wynika z policyjnych działań, wielu kierowców nie może odwyknąć od aut. Praw jazdy nie posiedli, albo utracili, a  za kółko wsiadają. Rowerzyści w sądzie się nie pokażą. Policjanci karzą ich mandatami, zabierają rowery, które trafiają pod opiekę  sąsiadów, znajomych  do momentu wytrzeźwienia kolarza.  I chociaż przez jakiś czas nie będą tarasować dróg.

MARIAN KLUSEK

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do