Około godziny 9.50 mazda kierowana przez 20-latka jechała z Grodziska, ulicą Częstochowską w Radoszycach. I z dużą prędkością najechał na tył przyczepy do transportowania drewna, którą holował ciągnik Białoruś kierowany przez 53-letniego mężczyznę. Przybył helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Poszkodowanego dowieziono do szpitala w Kielcach.
Do akcji ratownictwa drogowego, którym dowodzili dh Łukasz Janiszewski, a następnie asp. sztab. Rafał Kwapisz przybyły OSP KSRG z Radoszyc, Wilczkowic i JRG Końskie. Strażacy stwierdzili na miejscu wypadku, że pojazdami, które w nim uczestniczyły kierowali jedynie 20 - i 53 -letni mężczyźni. Pasażerów nie było. Kierowca ciągnika nie odniósł żadnych obrażeń, natomiast kierujący mazdą był przytomny, ale uwięziony pozostawał wewnątrz pojazdu.
Strażacy pocięli mazdę, wydobyli rannego
Strażacy ratownicy ustabilizowali odcinek szyjny kręgosłupa poszkodowanego. Następnie przy użyciu narzędzi hydraulicznych, rozpieraków i nożyc wycięli karoserię mazdy. Usunęli drzwi i dachu mazdy. Wydobyli poszkodowanego 20-latka na noszach i przekazali załodze Zespołu Ratownictwa Medycznego. W tym czasie przyleciał helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Po przebadaniu poszkodowanego przez lekarza został przetransportowany przez LPR na SOR do Kielc. Potem strażacy odłączyli akumulator w osobówce i kierowali ruchem – mówił nam st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków PSP.
Zniszczenia
Przybyła grupa dochodzeniowa policji. Po wykonaniu czynności przez funkcjonariuszy policji, ratownicy zebrali pozostałości powypadkowe, plamę płynów pokolizyjnych posypano sorbentem, a jezdnię zamieciono szczotkami. Zużyty sorbent zabrano do dalszej utylizacji. Zniszczony został samochód osobowy mazda, przyczepa ciągnika, słupek z cegły klinkierowej ogrodzenia posesji przy ul. Częstochowskiej.
Do tematu wrócimy, gdy poznamy przyczynę zdarzenia.
Komentarze opinie