Na śliskiej nawierzchni prawdopodobnie przez nieuwagę kierowców, samochody tańczyły i wpadały do rowów. Nissan rozbił płot i zatrzymał się na brzegu stawu, na Browarach.
Około godziny 7, osobowy mercedes jechał drogą od Radoszyc do Kozowa. Prawdopodobnie kierowca mercedesa nie dostosował prędkości do warunków na śliskiej drodze. Samochód obrócił się wokół własnej osi, zjechał na prawą stronę pobocza i wpadł do rowu. Za mercedesem jechało audi A4.Jego kierowca chciał uniknąć najechania na poprzedzające go autem, zaczął hamować. I również wpadł w poślizg. Zjechał na lewą stronę drogi i wpadł do rowu. Pasażerkę z mercedesa Zespół Ratownictwa Medycznego przetransportował na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Natomiast pasażer audi nie odniósł żadnych obrażeń. Kierowcy byli trzeźwi - relacjonowała nam przebieg kolizji, sierżant Marta Przygodzka, oficer prasowy koneckich policjantów. Godzinę później Kierująca audi również nie dostosowała prędkości samochodu do oblodzonej jezdni, bowiem taki stan drogi utrzymywał się akurat w tym momencie. Zbyt szybka jazda doprowadziła do tego, że autko wymknęło się spod kontroli kierującej,która straciła nad nim panowanie. I w efekcie audi wpadło do przydrożnego rowu. Kobieta za kierownicą była trzeźwa, nie odniosła obrażeń.
Padły trzy przęsła płotu i znak drogowy
Kilka minut przed godziną 9, nissan kierowany przez 51-letniego mężczyznę jechał ulicą Browarną od kościółka do miasta. Jezdnia ulicy Browarnej była śliska, a kierujący nissanem nie dostosował prędkości do tych trudnych warunków drogowych. Na łuku Browarnej, jaki występuje obok odnowionego zalewu, stracił panowanie nad autem. Siłą niezależną od kierowcy błyskawicznie został sprowadzony z jezdni na lewą stronę. Uderzył i ściął znak drogowy informujący o przejściu dla pieszych, potem połamał trzy metalowe przęsła, które odgradzają zalew od chodnika. W efekcie na chodniku leżał słupek, obok urwany znak, i połamane przęsła płotu. Nissan też miał zagniecioną karoserię. Policjanci, którzy przybyli na miejsce kolizji, kierowcę ukarali mandatem wysokości 220 złotych. Gwoli ścisłości dodać należy, że w tym samym miejscu ale latem, samochód jadący ulicą Folwarczną, nie zatrzymał się przed drogą z pierwszeństwem, ul.Browarną tylko pognał do przodu. Wyłamał dwa przęsła i zatrzymał się przed wodą stawu. Szczęście miał kierowca tego auta, że akurat nikt nie poruszał się po Browarnej i nie doszło do zderzenia samochodów, a jedynie wyłamania płotu.
Wymusił pierwszeństwo
Po godzinie 17, w Stąporkowie na skrzyżowaniu ulic Staszica i Piłsudskiego, kierujący KIA 36-letni mężczyzna wyjeżdżał z ulicy Staszica na Piłsudskiego. I w tym momencie nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu mitsubishi kierowanym przez 31-letniego mężczyznę. Samochody zderzyły się. Pasażerka tego auta 57-letnia kobieta została przez ZRM zabrana na Szpitalny Oddział Ratunkowy do Końskich. Kierujący samochodami byli trzeźwi, co wykazało policyjne badanie – dodała sierżant Marta Przygodzka z KPP Końskie.
Komentarze opinie