
Na łuku drogi w Słupi Koneckiej, kierująca volkswagenem 22-letnia kobieta omijała psa, który wybiegł pod koła auta. Raptownie skręciła kierownicą w prawo, przesadziła przydrożny rów i wpadła w krzaki.
20 października br. po południu drogą w Słupi Koneckiej volkswagenem polo jechała 22-latka.
- W pewnym momencie przed auto z pobocza wyskoczył pies. Kierująca autem nie chciała potrącić zwierzęcia. Odbiła raptownie kierownicą w prawo. Pies umknął, ale samochód pojechał w kierunku skrętu. Przesadził rów przydrożny i wpadł z krzaki. I tam nastąpiło ostre hamowanie. W wyniku zdarzenia kierująca doznała urazu barku - mówiła nam st. sierż. Marta Przygodzka, oficer prasowy KPP Końskie.
Postępowanie w tej sprawie prowadzą funkcjonariusze z KP Radoszyce. 22-latka była trzeźwa, a zdarzenie zakwalifikowano jako kolizję drogową.
MAK
Fot. OSP KSRG Słupia Konecka
Volkswagen zniknął w krzakach
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie