Z zawiadomienia, które alarmowało strażaków do działań wynikało, że na posesji w Stąporkowie śmiertelnie zatruł się spalinami młody mężczyzna.
Na miejsce tragedii przyjechała najpierw MOSP Stąporków, OSP KSRG Niekłań i JRG Końskie. Dowodzenie akcja po dh Jarosławie Młodawskim i dh Karolu Jędrychowskim przejął asp. sztab. Rafał Kwapisz, bowiem na terenie posesji obok seata toledo leżał mężczyzna.
Dziadek ratował wnuka
Z informacji uzyskanych od funkcjonariuszy policji, którzy byli na miejscu wynikało, że dziadek denata zaniepokojony jego długą nieobecnością, bo nie widział go od poprzedniego dnia, przyszedł do domu i zastał na podwórzu uruchomiony samochód wnuczka. Wybił szybę, otworzył drzwi auta i wewnątrz znalazł nieprzytomnego wnuka. Wydobył go na zewnątrz.
Mężczyzna zmarł
Strażacy sprawdzili funkcje życiowe mężczyzny. Ze względu na brak tętna oraz innych funkcji, odstąpili od udzielania kwalifikowanej pomocy przedlekarskiej. Na miejsce tragedii przybył także Zespół Ratownictwa Medycznego. Niestety mężczyzna zmarł - powiedział nam st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków PSP.
Komentarze opinie