Reklama

Sprzątali śmieci porzucane w lesie

W sprzątaniu lasu brało udział 80 wolontariuszy, młodzieży i seniorów. Zbierali porzucone butelki nie tylko z tworzyw sztucznych, odzież i inne odpady komunalne.

 

 Akcję sprzątania lasu zorganizowało Nadleśnictwo Barycz wspólnie z Zakładem Doskonalenia Zawodowego i Uniwersytetem Trzeciego Wieku w Końskich. Wolontariusze udali się do kompleksu Karolinów Leśnictwo Górny Staw. Mówili, że las jest bardzo zanieczyszczony, zaśmiecony, zabrudzony w niektórych miejscach do granic możliwości. To się w głowie nie mieści, bowiem mieszkańcy koneckiej gminy płacą za śmieci. I nie wiadomo dlaczego zamiast pakować do koszy, pojemników wywożą nieczystości do lasu?!

  Śmieci przybywa

Wolontariusze wyposażeni w chwytaki, rękawiczki i worki zbierali te niegdysiejsze dobra materialne mieszkańców gminy.

- Najwięcej jest różnego rodzaju butelek, ale widać też zawartość szaf, to ubrania, czy buty. Przez dwie godziny uzbieraliśmy trzy stulitrowe worki. Ten kompleks leśny jest bardzo uczęszczany przez turystów, którzy ze sobą niosą, a często wywożą śmieci. Są tu również "zorganizowane" dzikie wysypiska śmieci. Ktoś wjechał do lasu i wysypał odpady popakowane w pudełka – wyjaśnia Kamil Kubicki, rzecznik nadleśnictwa Barycz i przypomina, że co roku pracownicy Lasów Państwowych wywożą z lasów około 83 tysiące metrów sześciennych śmieci, co odpowiada 730 wagonom kolejowym. Koszt oczyszczania lasów ze śmieci, to około 20 milionów złotych rocznie.

MAK

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do