Niezachowanie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym jest przyczyną wielu kolizji i kraks jakie wydarzają się na koneckich drogach. Na drodze W 728 w Mularzowie ciągnik siodłowy z naczepą wpadł w poślizg i staranował betonowy płot posesji. Poza szkodami materialnymi nikomu nic się nie stało.
Około godziny 8,30 na drodze W728 w Mularzowie, ciągnik siodłowy z naczepą nie dostosował prędkości do warunków drogowych, prawdopodobnie wpadł w poślizg i uderzył w betonowy płot posesji - mówi nam st.sierż.Piotr Przygodzki, oficer prasowy koneckich policjantów. Szczęściem, nikomu nic się nie stało. Niemniej droga była zatarasowana przez kilka godzin.
Nikt nie odniósł obrażeń
Druhowie strażacy z OSP KSRG Radoszyce kierowani przez dh Łukasza Janiszewskiego dotarli na miejsce zdarzenia kwadrans przed godziną 9. Tam pracowała już załoga Zespołu Ratownictwa Medycznego, która udzielała pomocy kierowcy samochodu scania. Ciągnik zarył tylnymi kołami w przydrożnym rowie. Naczepa została na jezdni. Tarasowała drogę. Zestaw przewoził stalowe kręgi o wadze 10 ton każdy. Przybył zastęp JRG i kierowanie akcją przejął st.kpt. Michał Krzeszowski.
W wyniku nagłego "złamania" się na siodle ciągnika z naczepą uszkodzone zostały zbiorniki z paliwem, ok. 400 litrów oleju napędowego przedostało się do rowu melioracyjnego.
Zbieranie paliwa
Przybywające zastępy OSP KSRG Wilczkowice, OSP Węgrzyn ograniczały rozlewanie się oleju napędowego. Wykonali obwałowanie z ziemi i sorbentu.
Zanieczyszczony olej z rozlewiska został odpompowany do beczek i przekazany do zabezpieczenia. Zebrano tej mieszanki ok.350 litrów. Pozostała ilość wsiąkła w grunt. Do usunięcia na własny koszt wraku pojazdu, udrożnienia DW 728 oraz utylizacji zanieczyszczonego oleju napędowego zobowiązał się w właściciel firmy przewozowej, do którego ciągnik z naczepą należy. Pochodzący z Małogoszcza kierowca przebadany przez medyków został na miejscu.
Komentarze opinie