Reklama

Strażacy z JRG pomagali ratownikom medycznym i poszkodowanym ludziom

22/05/2019 13:00
Kobietę, która zasłabła podtrzymywali na duchu kobietę. Z piętra bloku wielorodzinnego do ambulansu znosili chorą, bardzo otyłą osobę. W obu przypadkach zastępem JRG PSP dowodził asp. sztab. Piotr Sadko.


 

Około godziny 8,20  zastęp JRG, którym dowodził  asp. sztab. Piotr Sadko, został skierowany do Starego Dziebałtowa, gdzie w  mieszkaniu zasłabła 67 –letnia kobieta. Gdy strażacy dotarli do wskazany adres, drzwi  domu były otwarte. Kobieta skarżyła się na złe samopoczucie i zawroty głowy. Policjanci, który byli już na miejscu, powiedzieli strażakom, że kobieta sama otworzyła im drzwi. Strażacy  udzielali  źle czującej się kobiecie wsparcia psychicznego i opiekowali się nią do momentu przybycia Zespołu Ratownictwa Medycznego. Ratownicy mieli duże trudności z dojechaniem, bowiem padający deszcz spowodował, że asfalt był śliski. Ratownicy  przebadali kobietę i zdecydowali zabrać ją na Szpitalny Oddział Ratunkowy, na dalszą obserwację i badania lekarskie.

Zastęp JRG sprawdził mieszkanie, czy nie ma w nim gazów niebezpiecznych. Gdy żadnych gazów trujących nie znaleźli, nie stwierdzili odjechali do swojej siedziby w Końskich - mówi nam st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków PSP.

 

Pomogli medykom i chorym

Około godziny 12 zastęp strażaków JRG dowodzony przez asp. sztab. Piotra Sadko przybył na ul. Mickiewicza w Stąporkowie gdzie zastali bezradnych w tej sytuacji ratowników medycznych.  W mieszkaniu na pierwszym piętrze budynku wielorodzinnego znajduje się osoba w stanie zagrożenia życia. Z braku możliwości zadysponowania kolejnego zespołu ratownicy nie byli wstanie samodzielnie przenieść otyłej osoby  z mieszkania do ambulansu.

Strażacy błyskawicznie uporali się z tym problemem. Osobę ułożyli na noszach pachtowych i klatką schodową ostrożnie znieśli ją na parter, przed blok i pomogli umieścić w ambulansie. Strażacy ratownicy  realizowali zadanie na mocy decyzji kierującego akcją medyczną, ratownika medycznego. Gdy karetka odjechała, strażacy zakończyli działania i odjechali do jednostki – dodał st. kpt. Czapelski.

MARIAN KLUSEK

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama