Reklama

Szok! Bruno z Końskich potrzebuje o 2 miliony zł więcej na leczenie!

14/06/2023 17:10

O 2,5-letnim wielkim wojowniku z Końskich informowaliśmy wielokrotnie. Teraz rodzice Bruna przekazali szokująca wiadomość...

Jak wiadomo, Bruno Słowiński choruje na najcięższą odmianę neuroblastomy. To złośliwy nowotwór.

Pierwszy etap leczenia przyniósł spodziewane rezultaty. Na drugą część trwa zbiórka, m.in. na siepomaga. Początkowo potrzeba było 1.500.000 zł. Okazało się jednak, że koszty wzrosły w szokujących rozmiarach...

Immunoterapia, która jest w Barcelonie, nie jest dostępna w Polsce i najbardziej pomaga w zdrowieniu Bruna. Niestety, od stycznia przestała być refundowana. Co więcej, szpital musi sprowadzać każdy wlew bezpośrednio dla danego pacjenta. To oznacza ogromne koszty.

Wzrost kwoty leczenia o 2 miliony! Bruno potrzebuje Cię jak nigdy dotąd, by wygrać walkę o życie! Kochani, jesteśmy w DRAMATYCZNEJ sytuacji. Bruno potrzebuje Waszej pomocy jak nigdy dotąd!

Dostaliśmy kosztorys 4 kolejnych wlewów chemioimmunoterapii. Bruno musi je przyjąć w ciągu najbliższych tygodni. Musimy powiększyć kwotę zbiórki aż o 2 miliony złotych!

Dzieci, które mają IV stopień neuroblastomy z N-myc (czyli ten najcięższy, taki jak Bruno) muszą je przyjąć na tzw. „czysty” organizm. Bruno w chwili obecnej jest w remisji, za co dziękujemy Wam wszystkim i Bogu, bo leczenie działa. Niestety, kosztorys, który dostaliśmy, dosłownie zwalił nas z nóg...

Do końca czerwca musimy zapłacić 500 tysięcy złotych za wlew w lipcu, do końca lipca kolejne 500 tysięcy za wlew w sierpniu... Do września szpital prosi o całość kwoty. Zaczynamy rozpaczliwy wyścig z czasem i jak nigdy musimy prosić o Waszą pomoc! - apelują Agata Brzezińska i Mariusz Słowiński, rodzice Bruna.

Nastąpił zatem drastyczny wzrost kosztów drugiego etapu leczenia z 1.500.000 do 3.500.000 zł! Czas goni, a na koncie głównym zbiórki na siepomaga jest obecnie około 715.000 zł (stan na 14 czerwca, godz. 17.00).

Przyłączamy się więc do prośby rodziców. Liczy się każda złotówka!

DAK

Fot. archiwum prywatne

Dariusz Kosma