Tłumów na bazarze nie ma

Mimo zaostrzenia przepisów o handlu na bazarach pod chmurką, koneckie targowisko funkcjonuje bez kłopotów. Niemniej kupujących i sprzedających jest mniej niż zazwyczaj. Widać to w dniach targowych, wtorku i piątku każdego tygodnia


 W związku z pandemią koronawirusa w Polsce, zaostrzono przepisy związane z handlem na bazarze. Jak nam powiedział Krzysztof Obratański, burmistrz Końskich, w naszym mieście zakazywania handlu na targowisku nie ma. Nawet Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jan Ardanowski apelował, by nie zamykać targowisk. Toteż gospodarz tego terenu, Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej informuje, że zaostrzone przepisy nie wpłyną na funkcjonowanie targowiska w Końskich.

Jak dawniej bywało

Klienci sami rozumieją (bez zbędnych słów), jak mają się zachowywać na bazarze w Końskich. Do pawilonów handlowych z pieczywem, przyprawami, wyrobami mlecznymi wchodzi się pojedynczo. I jakoś nikomu się nie spieszy, nikt nie wybrzydza, nie pomstuje. Kiedyś na targowisku ludzie grupowali się, rozmawiali. Dziś wszyscy poprzestali na głośnym powitaniu, zachowaniu odległości, minimum 1,5 metra. Niektórzy mają maseczki, rękawiczki jednorazowego użytku. Na stołach pod chmurką handlowcy sprzedają jaja, ziemiopłody, warzywa. Tak było i tak jest. Jakby nic się nie stało. Niemniej wszyscy dbają o stosowanie się do zasad jakie ogłasza i wyznacza Rząd RP.

MAK