Kilka minut przed godziną 17.00 wzywano strażaków do pożaru zabudowań gospodarczych w Woli Szkuckiej. Najpierw do akcji wkroczyła OSP z Fałkowa kierowana przez dh Grzegorza Zganiacza, a następnie JRG Końskie.
Starszy kapitan Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków PSP relacjonował nam przebieg akcji ratowniczo gaśniczej, jaką strażacy i druhowie OSP prowadzili 9 lipca br., w Woli Szkuckiej. Gdy dotarli do pożaru płonęły dwa budynki gospodarcze na dwóch sąsiadujących ze sobą posesjach. Ogień ogarnął budynki w całości i składowisko drewna na jednej z posesji. Zagrożone były kolejne dwie stodoły stojące w bezpośrednim sąsiedztwie płonących budynków.
Brakowało wody
Pożar gasiły wodą zastępy przybywające do pożaru. Najpierw dwa, potem kilka kolejnych strumieni wody dusiło płomienie. Następne zastępy wodę kierowały na stodoły, by nie dopuścić do zapalenia się. Jeden strumień skierowali na płonący traktor, który stał w zagrożonym miejscu.
W sieci wodociągowej Woli Szkuckiej ciśnienie było niewielkie. Toteż kolejne zastępy OSP dowoziły wodę. Jeden strumień nacierał na ogień, a wodę dostarczała pompa pływająca po zbiorniku jaki był na jednej z posesji. Po ugaszeniu pożaru strażacy wynosili z budynków spalone maszyny i narzędzia gospodarcze. Dogaszali je.
Zasłabła kobieta
W trakcie prowadzonych działań około godziny 19.00, właściciel posesji, gdzie szalał ogień, poinformował kierującego akcją mł. kpt. Krzysztofa Kolektę, że jego 51-letnia teściowa skarży się na ból w klatce piersiowej. Ponadto ogólnie czuje się fatalnie. Mówił strażakom, że już zawiadomił Zespół Ratownictwa Medycznego. Natychmiast strażacy ratownicy JRG PSP udzielili poszkodowanej kobiecie pomocy. Wsparli ją psychiczne, podali tlen do oddychania, zabezpieczenie przed utratą ciepła. Po dotarciu ZRM poszkodowana kobieta została przekazana zespołowi ratownictwa, który po jej przebadaniu podjął decyzję o dostarczeniu 51-latki na Szpitalny Oddział Ratunkowy do Końskich.
Jakie straty?
Spalił lub zniszczył się budynek gospodarczy, któremu spłonął dach i uszkodziły się ściany. Ogień strawił piłę spalinową do drewna, dwie szlifierki kątowe, dwie wiertarki, szlifierkę do gładzi, telewizor. Na sąsiedniej posesji spalił się dach i uszkodziły ściany budynku gospodarczego, spaliła się piła spalinowa do drewna, szlifierka kątowa, kosa spalinowa, prostownik i traktor zetor K25.
W akcji, która trwała ponad cztery godziny udział brali strażacy JRG Końskie, OSP KSRG Radoszyce, Czermno, Ruda Maleniecka, oraz OSP: Fałków, Lipa. Razem – 33 strażaków i druhów strażaków, ZRM i patrol policji.
Komentarze opinie