Na drodze wojewódzkiej W746 w Pomorzanach zderzyły się trzy samochody osobowe. Jak się okazało Ukrainiec zasnął za kierownicą i auto samo zjechało na lewą stronę drogi.
- Suzuki, którym kierował 22-letni Ukrainiec, zmierzało do Końskich. W pewnym momencie zachowało się jakby nikt nad nim nie panował, bo zjechało na lewy pas ruchu i czołowo zderzyło się z nadjeżdżającym oplem. Tym samochodem kierował 33-letni mieszkaniec pobliskiej Gabrielni - mówi st. sierż. Piotr Przygodzki, oficer prasowy koneckich policjantów. Po zderzeniu w samochody stojące na jezdni i blokujące drogę najechał opel, który prowadził 41-latek z powiatu starachowickiego. W autach wybuchły poduszki powietrzne. Pokrywy silników otworzyły się. Niektóre połamały się podczas zderzenia. Atrapy i chłodnice zostały poszarpane. Wylewał się z nich płyn chłodzący. Z uszkodzonych silników wyciekał na drogę olej.
Jeden poszkodowany
Podczas akcji prowadzonej przez Zespół Ratownictwa Medycznego, 33-letni kierowca uskarżał się na ból w klatce piersiowej. Lekarz ZRM podjął decyzję o przewiezieniu go na Szpitalny Oddział Ratunkowy do Końskich. Kapitan Mariusz Czapelski oficer prasowy koneckich strażaków PSP mówi, że samochody po zderzeniu zablokowały ruch. Kierowcy z opla i suzuki wyszli z aut. Żaden się na nic nie uskarżał. Strażacy JRG i OSP KSRG Modliszewice dowodzeni przez asp. sztab. Norberta Trelę odłączyli w uszkodzonych autach akumulatory od instalacji, by nie doszło do pożaru. Kolejni druhowie i strażacy zajęli się rozprzestrzeniająca się plamą płynów eksploatacyjnych jakie wyciekły z silników po ich uszkodzeniu. Sorbentem posypali plamy i mieszankę zebrali do utylizacji. O godzinie 7 strażacy zakończyli działania ratownictwa drogowego.
Komentarze opinie