
Sport w czasie koronawirusa... Ta sytuacja na świecie i w Polsce wymusiła na klubach i zawodnikach bezprecedensowe działania.
Praca na odległość to ostatnio najmodniejsze hasło, jeśli chodzi o formę zatrudnienia. Z modą jednak nie ma ono nic wspólnego. Stan ten wymusiła pandemia koronawirusa.
W związku z tym zagrożeniem, zamknięte są wszystkie obiekty sportowe. Nie działają hale, stadiony w całym powiecie koneckim. Kluby, ich działacze oraz zawodnicy stanęli przed nie lada dylematem: jak pogodzić wymogi związane ze stanem epidemicznym z zajęciami treningowymi? To oczywiste, że zajęcia te są niezbędne, aby każdy zawodnik utrzymywał lub poprawiał swoją sportową formę.
A jak jest w naszych klubach? W większości tak samo.
- Przekazałem zawodnikom dyspozycje, aby ćwiczyli w domach. W zależności od dalszych decyzji naszej centrali związkowej, kolejne kroki podejmiemy po ogłoszeniu tych decyzji. W przypadku optymistycznych wieści, także tych związanych ze stanem epidemicznym w naszym kraju, wznowimy treningi na powietrzu. Ale tylko wtedy, gdy będą ku temu odpowiednie przesłanki - powiedział nam Michał Przybylski, trener pierwszoligowych szczypiornistów KSSPR-u Końskie.
A prezes KSSPR Andrzej Kos dodaje: Wszyscy zawodnicy dokumentują swoją aktywność. Przesyłają nam zdjęcia ze swoich zajęć.
Piłkarze nożni czwartoligowego Neptuna Końskie poszli w ślady pierwszoligowych szczypiornistów KSSPR-u.
- Trener Waldemar Szpiega polecił swoim podopiecznym, aby odpowiednie ćwiczenia wykonywali we własnym zakresie. Podał naszym zawodnikom indywidualne plany zajęć treningowych, które wykonują we własnych domach - poinformował TYGODNIK Dariusz Sapieja, sekretarz Zarządu Neptuna.
Polski Związek Piłki Nożnej przedłużył przerwę w rozgrywkach piłkarskich w Polsce do 26 kwietnia włącznie.
Dariusz Kosma
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie