Reklama

Trzecia rozbudowa koneckiej nekropolii

Cmentarz parafialny przy ul. Browarnej w Końskich już niemal całkowicie zapełniony jest grobami. Ludzie chowają swoich bliskich w grobach rodzinnych. Stary cmentarz, który był powiększany dwa razy, ma 15 hektarów powierzchni, a nowa działka, tym razem cmentarza komunalnego ma 5 ha na 7.500 miejsc grzebalnych.

 

Właściciele Końskich rodzina hr. Małachowskich, wielce światły i na ówczesne czasy nowoczesny ród ziemiański, zbudował w 1737 roku parafialną nekropolię. Formalne założenie nastąpiło w 1777 roku. Zatem konecka nekropolia jest starszy od cmentarza powązkowskiego w Warszawie. Cmentarz w Końskich był przeznaczony dla katolików rzymskich. Niemniej tu grzebano prawosławnych, który w Końskich posiadali cerkiew i swoją parafię. Także zmarłych i poległych w bitwach, potyczkach żołnierzy różnych narodowości i wyznania, głównie z I wojny światowej. Po II wojnie ekshumowano z niekiedy odległych miejsc powiatu koneckiego poległych partyzantów, naprędce pogrzebanych po bitewnych zmaganiach. Po przetransportowaniu do Końskich z godnością ich pochowano.

 Inne miejsca pochówku

Żydzi koneccy mieli własne miejsce grzebania zmarłych przy zbiegu - obecnych ulic - Odlewników Koneckich i Staszica. Jest tylko umowny ślad, bowiem Niemcy w czasie II wojny zdewastowali go całkowicie. Kamienne nagrobki użyli do budowy różnych obiektów, w tym wieży obronnej obok (drewnianego, nieistniejącego już) dworu w Modliszewicach, krawężników w obecnej ulicy Partyzantów, itd. W Modliszewicach Eduard Fitting, niemiecki zarządca powiatowy miał się bronić z wieży przed partyzantami. Zastrzelili go w polu. Ewangelicy, mieszkający w dzielnicy Bawaria, czy w osiedlu przyzakładowym fabryki karabinów w Pomykowie, grzebali swoich zmarłych niedaleko domostw, właśnie w Pomykowie. Dziś po tym miejscu praktycznie nie ma śladu, poza kilkoma omszałymi kamieniami dawnych nagrobków. Do Końskich przywleczono cholerę ok. roku 1831, a później w 1870 roku. Choroba zbierała olbrzymie żniwo. Zmarłych grzebano za miastem, gdzie obecnie jest wieś Stadnicka Wola. Jeszcze jest kilka nagrobków z tamtego okresu.

 Powiększany cmentarz

 Cmentarz parafialny przy ul. Browarnej jest największym miejscem wiecznego spoczynku w opowiecie koneckim. Ma 15 hektarów powierzchni. W przeszłości był dwa razy powiększany, o czym świadczą tablice umieszczone na okalającym go murze. Coraz bardziej zacierające się napisy na nich informują: Cmentarz ten został powiększony w r. 1920 staraniem ks. prałata Albina Chojko proboszcza w Końskich. Na sąsiednim słupie ogrodzenia podobna w wyglądzie o zacierających się literach tablica z napisem: Cmentarz ten otoczony murem w 1932 roku staraniem księdza prałata Kazimierza Sykulskiego proboszcza w Końskich. Jak wspomniałem, cmentarz już niemal cały jest zajęty.

Według planu zagospodarowania

Gmina stworzyła miejscowy plan zagospodarowania nieużytków, które do gminy należą od lat 90. XX wieku. Samorządowcy postanowili, że na swoim terenie, wybudują cmentarz komunalny. Toteż władze miasta zakupiły 5 hektarów nieużytków po PGR Końskie. I na nowym terenie za murem dotychczasowego, zbudowano nową nekropolię na 7.500 miejsc grzebalnych. To zwykłe groby rodzinne oraz mogiły dla zasłużonych. Powstaną miejsca na urny w columbarium. Przy ul. Browarnej jest parking na 80 samochodów. W planach jest wybudowanie domu pogrzebowego.

 Cmentarze w powiecie koneckim

W powiecie koneckim cmentarze mają parafie: Końskie, Kazanów, Rogów, Nieświń, Bedlno, Dziebałtów, Dęba, Krasna, Niekłań, Czarna, Stąporków, Odrowąż, Gowarczów, Barycz (jeńców sowieckich), Czermno, Fałków - obok parafialnego jest cmentarz z I Wojny Światowej, Ruda Maleniecka - parafialny i z I Wojny Światowej, Lipa, Ruda Pilczycka, Mnin, Radoszyce, Wilczkowice, Węgrzyn, Jóźwików, Miedzierza. Na terenie powiatu jest około 100 miejsc pamięci narodowej. To głównie mogiły zbiorowe i indywidualne na parafialnych cmentarzach w Końskich, Kazanowie, Fałkowie, Odrowążu. Pewnie nie na wszystkich mogiłach wspomnianych cmentarzy ludzie zapalą światła pamięci. Pomóżmy im w tym dziele, bo przecież żywi pamiętają o zmarłych.

MARIAN KLUSEK

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do