Złodzieje dostali się do stacji transformatorowej w Smykowie. Z transformatora napięcia wypuścili olej – chłodziwo uzwojeń i zabrali. Wartość skradzionego chłodziwa oszacowano na 1000 złotych. Prawdopodobnie złodzieje doznali skażenia organizmu.
To już drugi w ostatnim czasie taki akt wandalizmu , gdy z transformatora złodzieje wypuszczają olej chłodzący uzwojenie. Pewnie złodzieje nie wiedzą, albo nie chcą pojąć tej informacji, że podczas spuszczania tej substancji ich zdrowie doznało uszczerbku. Bo wcale nie trzeba się w trym oleju kąpać, żeby swój organizm zarazić. Prawdopodobnie zachorują na raka. Bowiem składniki chłodziwa jak polichlorowane bifenyle furany, dioksyny są silnie toksyczne, rakotwórcze. W zetknięciu z organizmem człowieka powodują nowotwory, choroby układów immunologicznego i nerwowego, uszkodzenia wątroby, bezpłodność.
W Smykowie spuścili aż 100 litrów chłodziwa. Jego wartość oszacowano na 1000 złotych. Pewnie domowi konstruktorzy i chemicy tę lepką substancję, jako żywo przypominającą olej napędowy, wleją do baku starego ciągnika i będą jeździć.
Komentarze opinie