W Dziebałtowie budują i działają zgodnie z naturą [ZDJĘCIA]

Na przełomie września i października w Dziebałtowie przekazane zostanie do użytku przedszkole. Na ten cel przebudowano wnętrze dawnej sali gimnastycznej. Zaś przed szkołą...

Do tej pory w szkole podstawowej, zaledwie w dwóch salach funkcjonuje punkt i oddział przedszkolny.

Zamysł przebudowania starej, niestety już za małej jak na potrzeby uczniów sali gimnastycznej, uznano za przedni.

Nowe przedszkole w starej sali

- I za kilkanaście dni po postawieniu ścianek działowych tu będzie mieściło się przedszkole - informuje Beata Zbróg, dyrektor szkoły. - Powstały dwa duże pomieszczenia, a nadto łazienka dostosowana do potrzeb małych dzieci. I co ważne, przedszkole ma własną szatnie i oddzielne wejście. Obwód szkoły jest duży, bo obejmuje nie tylko dzieci z Nowego i Starego Dziebałtowa, ale też z Brodów, Sielpi, Sokołowa Starego i Nowego. Zatem do nowego przedszkola będzie mogło uczęszczać więcej dzieci.

Remont kolejnych klas

Po przeprowadzce ze starej siedziby sprawi, że starsze klasy będą miały większy komfort nauki. Gdy zakończą się prace przy przebudowie i dzieci zajmą te pomieszczenia, rozpocznie się remont sal dla klas pierwszych. Z kolei sale po pierwszakach zajmą klasy piąta i szósta, które musiały uczyć się w sali. Obok szkoły utworzono bezpieczny podjazd dla autobusu szkolnego, a także parking i plac zabaw.

W zgodzie z naturą

Przed szkołą zbudowano plac zabaw w zgodzie z "naturą". Ten projekt powstał za około 100 tysięcy złotych, z zeszłorocznego budżetu obywatelskiego gminy Końskie. Obiekt wyróżnia to, że w całości zbudowany jest z naturalnych materiałów. Na trawiastym podłożu stoją elementy "zabawek" wykonane są z drewna i metalu. Nie ma żadnych sztucznych, czy plastikowych materiałów.

Na placu zabaw stoi zamek, do którego dzieci mogą wejść ścianką wspinaczkową. Wybudowano tory przeszkód, zjeżdżalnie, huśtawki i drabinki. Ten nowoczesny ogródek jordanowski cieszy się dużym zainteresowaniem i uznaniem dzieci. Bawią się, gdy mają czas wolny między lekcjami. Po południu pojawiają się z rodzicami.

MARIAN KLUSEK