
Strażacy z JRG Końskie i druhowie z OSP KSRG Niekłań i Krasna, przeszukali niewielką w tym miejscu rzekę Czarną, w Furmanowie w poszukiwaniu mężczyzny, który opuścił miejsce zamieszkania i zaginął. Dokładnie spenetrowali brzegi i wodę.
Strażacy z JRG Końskie i druhowie z OSP KSRG Niekłań i Krasna, przeszukali niewielką w tym miejscu rzekę Czarną, w Furmanowie w poszukiwaniu mężczyzny, który opuścił miejsce zamieszkania i zaginął. Dokładnie spenetrowali brzegi i wodę. Nic nie znaleźli.
Do działań ratowniczych i poszukiwawczych skierowano zastęp Jednostki Ratowniczo Gaśniczej z Końskich i dwa zastępy druhów z OSP KSRG Niekłań i Krasna. Strażakami i druhami dowodził asp. Marcin Jędrasik z JRG.
Policja poprosiła strażaków o pomoc w odnalezieniu zaginionego mężczyzny. Punkt koncentracji zlokalizowano w Niekłaniu Wielkim. Zastępy strażaków wraz z funkcjonariuszami policji udali się do m. Furmanów gdzie miały być prowadzone działania poszukiwawcze. Po przybyciu na miejsce zdarzenia przeprowadzono rozpoznanie. Prowadzący poszukiwania funkcjonariusze policji poprosili o sprawdzenie cieku wodnego w Furmanowie, bowiem według uzyskanej informacji, poszukiwana osoba była widziana w tym miejscu.
Strażacy i policjanci otrzymali mapę terenu, na którym miała być prowadzona akcja poszukiwawcza. Po spenetrowaniu linii brzegowej, druhowie i strażacy JRG zdecydowali o zwodowaniu łodzi. Pływając po strumieniu przeczesali ciek przy pomocy bosaka oraz kotwicy. Po dwóch i półgodzinnych poszukiwaniach akcję przerwano i działania zakończono. Nic nie znaleziono.
W poszukiwaniach udział wzięło 10 strażaków i 7 policjantów.
MAK
Fot. archiwum
Zdjęcie ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie