Reklama

W Kozowie dwa promile postawiły toyotę przy płocie

W niedzielę 5 czerwca br., ok. godziny 22, w Kozowie w gminie Smyków doszło do dachowania samochodu osobowego. Jak się później okazało kierowca był pijany. Miał w organizmie 2 promile alkoholu...

Jak nam powiedziała st. sierż. Marta Przygodzka, oficer prasowy KPP Końskie, kierujący toyotą jechał z Adamowa w kierunku drogi DK74. Stracił panowanie nad autem i dachował.

Kierujący został przebadany na zawartość alkoholu i okazało się, że miał ponad dwa promile w organizmie. Zespół Ratownictwa Medycznego zabrał go na Szpitalny Oddział Ratunkowe na konsultacje medyczne.

Przybyli strażacy

Kilka minut przed godziną 22, na miejsce zdarzenia przybyła OSP KSRG Miedzierza, którą kierował dh Mateusz Kuleta. Kilka minut później dotarł z Końskich zastęp JRG i dowodzenie nad akcją st. kpt. Damian Smolarczyk. Dojechał zastęp OSP KSRG Kozów i Zespół Ratownictwa Medycznego.

Ekwilibrystyka toyoty

Strażacy zobaczyli, że toyota yaris dachowała i uderzyła w ogrodzenie posesji. Podróżował tylko 38-letni kierowca, który był w samochodzie mimo, że ten dokonał ekwilibrystycznej sztuczki bo stanął niemal w pionie na przednim zderzaku, a dachem wsparł się na metalowym płocie. Szofer był przytomny, rozmawiał ze strażakami. Nic mu się nie stało, ale auto i płot zostały porozbijane.

Wydostali pijanego kierowcę

Kierujący akcją medyczna członek Zespołu Ratownictwa Medycznego zdecydował, by strażacy i druhowie wydostali kierowcę z samochodu. Ewakuowali poszkodowanego z samochodu na nosze typu deska i przetransportowali do karetki. I strażacy na tym działania zakończyli. Dalsze czynności wyjaśniające prowadzi policjanci - mówił nam st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy KP PSP Końskie i dodał, że zniszczona została karoseria toyoty i ogrodzenie posesji na długości około 3 metrów.

MAK

Fot. OSP KSRG Kozów

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do