Do jednego z banków w Końskich przyszła mieszkanka Fałkowa. W okienku kasowym oświadczyła, że przypadkowo zniszczyła banknoty polskiej waluty. Zapytała, czy może je wymienić na nowe. Jak w takich przypadkach nakazuje prawo, bank o tym fakcie powiadomił policję.
Mieszkanka Fałkowa przyniosła ze sobą 1100 złotych. Trudno w tym zwitku było rozpoznać wspomnianą kwotę. Jak w takich przypadkach, zniszczenia polskiej waluty, nakazuje prawo, bank o tym fakcie powiadomił koneckich policjantów. Przybyli funkcjonariusze. By w banku nie robić niezdrowej sensacji, poprosili panią, by pojechał z nimi do siedziby policji. Zgodziła się. W komendzie policji opowiedziała, jak na kuchence nastawiła obiad, ale w piekarniku, schowała swoje oszczędności! Wszystkie banknoty o różnych nominałach, które w sumie stanowiły kwotę 21 000 złotych. Gdy piecyk się schłodził, wydobyła z niego tylko 1100 złotych. Z tymi pieniędzmi pojawiła się w banku. Miała nadzieję, że wymieni je na nowe banknoty o tych samych nominałach.
Zeskrobywali banknoty
Następnym krokiem jaki wykonali koneccy policjanci było złożenie wizyty w domu gdzie piekarnik pochłonął pieniądze. Przyjechali z kobietą do jej mieszkania. Zajrzeli do piekarnika. Rzeczywiście widać było obraz zniszczenia pieniędzy. I to wcale niemałej kwoty, bo aż 21 000 złotych. Temperatura zrobiła z papierów jakiś dziwny kłębek, zwój. Można było się domyśleć, że są to pieniądze. Ale nie dawały się wyciągnąć. Niektóre zeskrobywano z blach dna i ścianki piekarnika. To co wydobyli przesłali do ekspertyzy, która stwierdzi, czy były to autentyczne banknoty – podsumował st.sierż. Piotr Przygodzki,oficer prasowy koneckich policjantów.
Potrzebna ekspertyza
Wiadomo, że banki zobowiązane są – na mocy zarządzania prezesa NBP – wymienić zniszczony banknot, jeśli więcej niż 45 procent jego pierwotnej powierzchni zachowało się w jednym kawałku i możliwe jest rozpoznanie jego nominału. Z pewnością kod promocyjny jest bardzo pomocny przy odbiorze papierowych nominałów. Banknot, który zachował od 45 do 75 proc. pierwotnej powierzchni, zostanie wymieniony za połowę jego wartości nominalnej. W przypadku "wysmażonych" banknotów o ich dalszym losie wypowiedzą się eksperci.
Komentarze opinie