Reklama

W Pijanowie (gmina Słupia Konecka) opel wpadł do kukurydzy

Kierująca oplem corsa 47-latka nie zapanowała nad autem i wylądowała na polu kukurydzy.

Do akcji ratownictwa drogowego najpierw dotarł zastęp OSO KSRG z Wilczkowic dowodzony przez dh Tomasza Gładycha.

Kwadrans później dotarł z Końskich zastęp JRG i dowodzenie akcją objął asp. sztab. Norbert Trela. Do zdarzenia dotarli jeszcze druhowie ze Słupi Koneckiej i Radoszyc.

- Na miejscu zobaczyli, że w polu kukurydzy, około 4 metry od drogi, stoi na kołach opel corsa. W aucie siedziała kierująca, która podróżowała sama. Była przytomna, bez widocznych obrażeń ciała. Druhowie z OSP KSRG Wilczkowice udzielili poszkodowanej 47-latce wsparcia psychicznego. Strażacy również monitorowali stan kobiety przy pomocy pulsoksymetru. Na miejsce przybył Zespół Ratownictwa Medycznego i poszkodowaną strażacy przekazali pod opiekę lekarza. Po przebadaniu przez załogę karetki pogotowia kobieta odmówiła przewiezienia na SOR i pozostała na miejscu zdarzenia - mówił nam st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków PSP.

Kobieta prawdopodobnie zasłabła.

MAK

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do