
W powiecie koneckim na drogach i wodzie śmigają rowerami, hulajnogami. Nie zawsze w pełni sił witalnych. Często na dopingu.
Jak nam powiedziała st. sierż. Marta Przygodzka, oficer prasowy koneckich policjantów funkcjonariusze z Nieetatowego Zespołu Policji Wodnej w Sielpi popołudniem skontrolowali 26-latka z Ostrowca Świętokrzyskiego, który uliczkami między ośrodkami wypoczynkowymi jeździł hulajnogą elektryczną.
Podejrzewali kierowcę hulajnogi, że jest pod wpływem alkoholu. Zbadali jego stan trzeźwości. Okazało się, że w jego organizmie jest ponad promil alkoholu. Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Mundurowi ostrzegają, że takich kontroli użytkownicy hulajnóg mogą spodziewać się w każdej chwili.
W Dziebałtowie, niedaleko Sielpi funkcjonariusze Nieetatowego Zespołu Policji Wodnej zatrzymali kolarza amatora. Ten chyba pobił rekord spożycia alkoholu w wakacyjnym czasie. Alcomat wykazał, że w organizmie krąży 3,2 promila alkoholu. Później skontrolowali kolejnych dwóch rowerzystów, który również byli pod wpływem alkoholu. A na zakończenie sprawdzili rowerzystę... wodnego. I ten 32-latek także był pod wpływem alkoholu. W organizmie miał 0,8 promila. Wszyscy zostali ukarani mandatami włącznie z rowerzystą wodnym.
Przed południem w Radoszycach policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego zatrzymali do kontroli drogowej kierującego skuterem o pojemności 50 ccm. Podczas sprawdzania stanu trzeźwości mężczyzny okazało się, że w jego organizmie jest ponad pół promila alkoholu. Prawdopodobnie spożył 50 ml, a może nieco więcej alkoholu i narobił sobie masę kłopotów. Problem 31-latka zajmie się sąd. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, wieloletni zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna.
MARIAN KLUSEK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie