
W Smykowie na drodze DK74 wydarzyła się kolizja. Otóż renault najpierw najechał na barierę ochronna, a potem dachował.
Kierująca osobowym renaultem prawdopodobnie straciła panowanie nad pojazdem.
Wjechała w barierę ochronną tak niefortunnie, że skutkiem tego uderzenia było dachowanie samochodu.
Mimo, że zdarzenie wyglądało na tragiczne, nikomu nic się nie stało - podkreśliła st. sierż. Marta Przygodzka, oficer prasowy KPP Końskie. - Wciąż namawiamy kierowców do ostrożnego poruszania się pojazdami po naszych drogach.
MAK
Fot. archiwum
Zdjęcie ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie