Reklama

Wielkie zamieszanie w koneckim szpitalu

Nadzwyczajna sesja Rady Powiatu w Końskich zajmowała się sytuacją, a raczej przyszłością oddziałów: neonatologii i pediatrii. Personel medyczny wystosował list otwarty do starostwa koneckiego, samorządów koneckich gmin i władz państwowych, w którym podkreśla, że oddziały czeka zmiana referencji z drugiej na pierwszą. Co burzy dotychczasowe osiągnięcia i obniża rangę nie tylko szpitala.

Personel medyczny oddziału neonatologii i pediatrii szpitala św. Łukasza w Końskich przekonują adresatów, że zmiany zaproponowane przez władze lecznicy uważają za negatywne. Sugerują też, że jeżeli wejdą one w życie to wykwalifikowani specjaliści mogą odejść z pracy.

 Psychiatria

Od pewnego czasu nie tylko w Końskich, ale całej Polsce mówi się o psychiatrii. Głownie dziecięcej, która zeszła na dalszy plan leczenia. A winna być jednym z ważniejszych oddziałów w szpitalu powiatowym. Zatem i u dyrekcji koneckiej lecznicy pojawił się pomysł utworzenia psychiatrii. O rozbudowie szpitala nie ma mowy, zatem pozostaje przeanalizować sytuację oddziałów przeznaczonych dla najmłodszych pacjentów i na bazie utworzyć psychiatrię.

Zmiany, zmiany

Zmiany, a właściwie fizyczne zmniejszanie oddziałów neonatologii i pediatrii pociągnie zmniejszenie personelu. Zmieni się stopień referencji z drugiego na pierwszy, ujmują wprost - ze specjalistycznego na podstawowy. Wtedy w koneckiej lecznicy nie rodziłyby się dzieci z zagrożonej ciąży. Ciężarne musiałyby szukać pomocy w innych szpitalach województwa, a może i poza jego granicami. Podobnie ma się rzecz z oddziałem neonatologii. Zmniejszenie oddziału będzie ograniczało, albo likwidowało możliwości leczenia noworodków z patologiami (np. urodzonych przez kobiety z cukrzycą, niedokrwistością). Lekarze wskazują, że poprzez zmianę klasyfikacji w Końskich rodzić może się o wiele mniej dzieci niż dotychczas.

 Przyszłość zagrożona ?

Jak czytamy w liście wystosowanym przez medyków wspomnianych oddziałów - w sytuacji przekwalifikowania oddziału z drugiego stopnia na pierwszy stopień referencji lekarze specjaliści neonatolodzy pracujący na oddziale w trosce o bezpieczeństwo, zdrowie i życie rodzących się noworodków, zdając sobie sprawę z braku możliwości zapewnienia usług wysokospecjalistycznych rozwiążą umowę o pracę – podkreślają dobitnie i dodają, że wysoko specjalistyczny sprzęt, który znajduje się na oddziale, został zakupiony przez WOŚP. Zdaniem lekarzy po zmianie kwalifikacji oddziału nie będzie on mógł zostać sprzedany, a jedynie będzie stał w budynku przy ulicy Gimnazjalnej i niszczał. W przypadku oddziału pediatrii chodzi o zaproponowaną przez dyrekcję szpitala zmianę jego lokalizacji. Co spowoduje, że w nowym miejscu dysponować będą o wiele mniejszą liczbą sal. To oznacza, że w skali roku przyjmą nawet o połowę mniej pacjentów. Zespół lekarzy wyraża poważne obawy co do kontynuowania pracy w takich warunkach, co może skutkować odejściem z pracy.

 Decyzje nie zapadły

Anna Gil dyrektor szpitala św. Łukasza podkreślała, że tak naprawdę żadne wiążące decyzje nie zapadły i cała sytuacja jest "burzą w szklance wody". Zapewniała, że na ten moment jedyną zmianą organizacyjną ma być uruchomienie psychiatrii ogólnej. Dziwiła się, że zabrakło odpowiedniej komunikacji między lekarzami a dyrekcją, ponieważ medycy od razu udali się szczebel wyżej, do starosty, by się poskarżyć na proponowane zmiany. Przeniesienie miało być spowodowane szukaniem miejsca na utworzenie nowego oddziału psychiatrii. Dr Wojciech Gola, zastępca dyrektor lecznicy ds. medycznych informował, że między zarządem szpitala, a personelem medycznym doszło do porozumienia.

Kiedyś będziemy pacjentami 

Dr Adam Janczak przedstawił nieco inny obraz sytuacji niż rysuje go zarząd szpitala. W koneckim szpitalu pracuje od 40 lat. Jak powiedział, - właśnie list medyków spowodował, że doszło do rozmów. Jeżeli pani dyrektor mówi, że decyzje nie zostały podjęte, a przychodzi się i "pruje" ściany wprowadzając zmiany, to coś jest nie tak. Każdy z nas kiedyś będzie zmuszony do skorzystania z tej placówki, więc nie jest dobrym pomysłem, żeby ona się tak zwijała i ograniczała swoje usługi.

 Dr Wojciech Przybylski, niedawny dyrektor szpitala, obecnie kierownik pediatrii podważał zapewnienia dyrekcji, że nic nie zostało ustalone. Już poczyniono działania dotyczące przeniesienia pediatrii. Podkreślał, że występują bardzo duże problemy komunikacyjne na linii zarząd szpitala lekarze. - 40 lat temu ze śp. dr Marią Arczyńską organizowaliśmy ten oddział. Byłem jej uczniem i wychowankiem, z czego jestem dumny. Czasami rozmawialiśmy twardo, ale za każdym razem dialog przynosił sukces. Leczymy około tysiąca dzieci, o 40 mniej niż na oddziale wewnętrznym. Ale tam nie ma miejsc również dlatego, że pacjenci leżą po 10 dni, a my skracamy pobyt maksymalnie do trzech dni. Rodzice są razem z dziećmi, więc jeśli mam dziewięcioro pacjentów dziś, to razem z rodzicami przebywa na oddziale 18 osób – wyjaśniał. Dr Ewa Wilk, neonatolog jako kolejna osoba podkreśliła brak dobrej komunikacji między stronami dyrekcja szpitala – lekarze. Podnosiła, że oddział noworodkowy przynosi szpitalowi duży zysk i zmiana referencyjności może mu poważnie zaszkodzić.

Zostaje na swoim 

Głos w dyskusji zabierali radni i starosta. Mówili o tym samym problemie w ujęciu z różnych stron. Starosta Grzegorz Piec podkreślał, że każdy może przyjść od niego ze swoim problemem. Lekarze na nikogo się nie skarżyli, a jedynie zaznaczali ważne kwestie. Staramy się je rozwiązać. A swoją drogą, warto by było, by komunikacja między dyrekcją, oddziałami, lekarzami była sprawniejsza. Ostatecznie w dniu sesji (środa, 16 sierpnia) medycy z pediatrii otrzymali potwierdzenie, że oddział nie zmieni swojej lokalizacji. Ciekawe co będzie z noworodkami i gdzie będzie pomieszczona psychiatria.

MARIAN KLUSEK

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do