W bloku wielorodzinnym, w łazience mieszkania podczas podgrzewania wody piecykiem gazowym załączył się czujnik tlenku węgla. Dwie dorosłe osoby jaki tu mieszkają, opuściły lokal. Nie uskarżali się na żadne dolegliwości, nie potrzebowali pomocy medycznej.
Załączył się alarm w czujniku tlenku węgla, jaki w łazience mieszkania posiadali lokatorzy. Toteż o tym problemie zawiadomili straż pożarną i opuścili mieszkanie. Około godziny 16,15 do zagrożonego tlenkiem mieszkania wszedł zastęp strażaków ratowników dowodzony przez kpt. Damiana Smolarczyka.
Strażacy przy pomocy miernika wielogazowego sprawdzili w mieszkaniu oraz na klatce skład powietrza. W łazience mieszkania miernik wykazał obecność tlenku węgla. Natomiast w pozostałych pomieszczeniach nie potwierdzili jego obecności. Mieszkanie natychmiast przewietrzyli i powtórzyli pomiar przy włączonym piecyku gazowym. Tlenku węgla w łazience oraz pozostałych pomieszczeniach mieszkania nie było.
Niemniej ratownicy sprawdzili atmosferę w pozostałych mieszkaniach znajdujących w tej klatce schodowej. Pomiarów dokonywali przed uruchomieniem oraz w trakcie pracy piecyka gazowego. W żadnym z badanych mieszkań nie wykryto tlenku węgla bezpośrednio po wejściu do lokalu z klatki schodowej oraz po uruchomieniu piecyka gazowego. Kilku mieszkań nie sprawdzili, bowiem strażacy nie mieli dostępu. Prawdopodobnie nie było lokatorów – podsumował st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków PSP.
Strażacy ratownicy zalecili właścicielowi mieszkania nie korzystać z piecyka gazowego do momentu wykonania niezbędnego przeglądu urządzenia oraz instalacji wentylacyjnej przez uprawnione osoby.
Komentarze opinie