
Zastęp strażaków ratowników JRG Końskie uwalniał zaplątanego w siatkę ogrodzeniową rogacza.
Do ratowania zwierzęcia leśnego, sorka - rogacza wielkości sarny, pojechał zastęp JRG Końskie, którym dowodził mł. kpt. Karol Kołba.
Na miejscu, w Wólce Smolanej strażacy ustalili, że na ogrodzonym i zamkniętym terenie prywatnym znajdującym się wewnątrz lasu, przebywa rogacz. Zaplątał się w luźno leżącą siatkę ogrodzeniową i nie potrafił samodzielnie oswobodzić. Siatkę miał w okolicy głowy i tułowia. W związku z faktem, że zwierzę znajdowało się na zamkniętej posesji prywatnej na miejsce wezwano patrol policji. Podjęto decyzją decyzję o zdemontowaniu drewnianych sztachet bramy wjazdowej. Strażacy zapędzili zwierzę w zaułek, a następnie schwytali. Po czym wyplątali go z siatki.
Z uwagi na rany znajdujące się na kończynie zwierzęcia poproszono o przyjazd lekarza weterynarii. Przybyła Dorota Guldzińska-Mazur, zastępca Powiatowego Lekarza Weterynarii w Końskich, która po ocenie stanu zdrowia zwierzęcia podjęła decyzję o wypuszczeniu go na wolność. Strażacy po wyprowadzeniu zwierzęcia poza teren uwolnili je. Zdemontowane sztachety zamocowano ponownie. Dalsze czynności wyjaśniające prowadzą policjanci.
Fot. archiwum
Zdjęcie ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie