Sąd Rejonowy w Końskich aresztował na trzy miesiące 34 –letniego mieszkańca Radoszyc, za terrorystycznie brzmiące maile wysyłane m .in.: do KPP w Rykach, do posłanki opozycji, której groził ciężkim pobiciem. Planował podłożenie bomby w Końskich. Prawdopodobnie podobnych w treści informacji wysłał w Polskę kilkaset.
Jak wyszło z prowadzonego postępowania, 34 –letni mieszkaniec Radoszyc wysyłał e-maile,które u adresatów mroziły krew w żyłach. Niczym rasowy terrorysta pisał, że posłankę opozycyjnej frakcji, która pełniła różne ważne stanowiska w Polsce, ciężko pobije. Właśnie tej treści wiadomość wysłał 20 maja br., do Komendy Powiatowej Policji w Rykach, należącej do lubelskiego garnizonu policji. Policjanci z Ryk zbadawszy dogłębnie wiadomość doszli do wniosku, że groźnie brzmiąca informacja dotarła do nich z powiatu koneckiego.
Wybuch w Końskich
23 maja br., 34 –latek wysłał informację elektroniczną do Prokuratury Rejonowej w Końskich. Tu pisał, że w Końskich w najbliższym czasie wybuchnie bomba – mówi nam st.sierż.Piotr Przygodzki, oficer prasowy koneckich policjantów.
Jak się później okazało 34 –latek rozsyłał informacje w różne strony kraju. Prawdopodobnie było ich kilkaset. Nie pamiętał do kogo i jakiej treści wysyłał internetowe wiadomości.
Powiązane fakty
Policjanci z Komisariatu Policji w Radoszycach otrzymali informację, że na terenie gminy może być mężczyzna, który podejrzewany jest o to, że w do Komendy Powiatowej Policji w Rykach wysłał wiadomość z groźbą pobicia.
Teraz policjanci z Radoszyc i Końskich powiązali obie sprawy. I dość szybko ustalili personalia osoby, która mogła być odpowiedzialna za wysyłanie wspomnianych wiadomości. Przypuszczenia policjantów potwierdziły się. Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Radoszycach zatrzymali 34-letniego mieszkańca gminy.
Zaściankowe straszydło
Podczas przesłuchania przyznał się do zarzucanego czynu. Wtedy, jak już wspomnieliśmy, opowiedział, że takie i podobnie brzmiące informacje wysyłał do kilkuset instytucji w naszym kraju. Straszył, że w Końskich wybuchnie bomba, kogoś dotkliwie pobije.
Trwa ustalanie, które rzędy otrzymały fałszywe e-maile. 34-latek decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Za popełnione czyny grozi mu teraz kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Na razie nie wiadomo, czy alarmy bombowe ogłaszane podczas matur, nie wyszły spod ręki i z komputera 34 -latka.
Komentarze opinie